Idźcie po moich śladach

ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

Przez całe życie starał się nie zasłaniać sobą Pana Jezusa. To właśnie nie oszczędziło mu licznych upokorzeń.

▲	Modlitwę za sługę Bożego poprowadził bp Henryk Tomasik. ▲ Modlitwę za sługę Bożego poprowadził bp Henryk Tomasik.
ks. Zbigniew Niemirski

Za nieprzejednaną postawę trwania przy jedności Kościoła władze komunistyczne do śmierci nie zatwierdziły bp. Piotra Gołębiowskiego na urzędzie biskupa sandomierskiego. Co więcej, był jedynym polskim biskupem, który nie otrzymał paszportu i nie wziął udziału w obradach Soboru Watykańskiego II. Dziś diecezja radomska prowadzi proces o wyniesienie go na ołtarze.

Koronacje

– To bardzo wymowy znak. Gdy podczas wojny sługa Boży ks. Gołębiowski, jako proboszcz parafii Baćkowice, znalazł się na polu minowym, szedł przez nie, narażając życie, a swoich parafian zachęcał: „Idźcie po moich śladach”. Te słowa nabierają głębszego sensu. One pokazują rolę pasterza, gotowego oddać życie za owce – mówi bp Henryk Tomasik.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.