Radomscy klerycy u Matki

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 18.04.2018 23:15

Alumni WSD w Radomiu uczestniczyli w 5. Pielgrzymce Wyższych Seminariów Duchownych na Jasną Górę.

Seminarzyści z całej Polski, a było ich ponad 2 tys., szli na Jasną Górę z archikatedry częstochoswskiej, dając świadectwo swojego powołania Seminarzyści z całej Polski, a było ich ponad 2 tys., szli na Jasną Górę z archikatedry częstochoswskiej, dając świadectwo swojego powołania
Kacper Piotrowski-Stajniak

U tronu Jasnogórskiej Pani spotykają się co 5 lat. To znaczy, że konkretny alumn ma możliwość uczestnictwa w tej pielgrzymce tylko raz podczas seminaryjnej formacji do kapłaństwa. Inaczej wygląda to, jeśli chodzi o formatorów. - Jestem tu 4. raz, a jest to 5. pielgrzymka. Pierwsza, gdzie mnie jeszcze nie było, odbyła się w 1999 r. - mówi ks. Jarosław Wojtkun, rektor radomskiego seminarium. - Liczbowo przez te lata jest nas mniej, ale nadal rzesza uczestników robi wrażenie. Ponad 2 tys. kleryków z całej Polski (a przecież nie przyjechały wszystkie seminaria), idących aleją NMP z archikatedry częstochowskiej na Jasną Górę, to coś wyjątkowego. W tym wędrowaniu czuć wiosnę młodego Kościoła - mówi rektor.

Zanim klerycy ruszyli na Jasną Górę, spotkali się w archikatedrze jasnogórskiej. Tu powitał ich gospodarz abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. - Pozdrawiam wszystkich - czcigodnych księży rektorów, moderatorów i wykładowców oraz diakonów, którzy stają na progu zbliżających się święceń prezbiteratu. Witam wszystkich alumnów. Jesteście światłami nadziei Kościoła w Polsce i na świecie - mówił metropolita częstochowski.

- To była wyjątkowa pielgrzymka. Zobaczyłem, że na mapie Europy, mimo spadku powołań w naszym kraju, nadal nie jesteśmy jakimś obszarem pustki. Po Mszy św. w jednej z jadłodajni, których jest wiele wokół Jasnej Góry, spotkałem braci franciszkanów. Podczas obiadu mogliśmy porozmawiać, wymienić doświadczenia, poczuć się klerycką wspólnotą - mówi Bartosz Rupniewski, alumn I roku.

Krzysztof Wiśniewski, alumn III roku, przygotowuje się do kapłaństwa w radomskim seminarium, a jest członkiem wspólnoty księży filipinów. - Wiem, że na pielgrzymce byli klerycy filipińscy z innych seminariów, np. z Tarnowa, ale na Jasnej Górze było nas zbyt wielu i nie udało mi się ich spotkać. Za to spotkałem innych alumnów z różnych seminariów, którzy widzieli mój charakterystyczny biały kołnierzyk filipiński na sutannie i „kibicowali” tej formacji - cieszy się al. Krzysztof.

Po spotkaniu w archikatedrze, pielgrzymce na Jasną Górę i Mszy św. alumni wracają do swoich seminariów. Czas na pierwsze refleksje i podsumowania.

- Dla nas, alumnów I roku, jest to pierwsza taka pielgrzymka i pierwsze takie doświadczenie. Prawie rok jesteśmy w seminarium. Będąc na Jasnej Górze, mogliśmy zobaczyć, że w dążeniu do kapłaństwa nie jesteśmy sami. W różnych częściach Polski, tak jak u nas, są młodzi ludzie, którzy swoje życie pragną oddać Chrystusowi i Jego Matce Maryi - mówi Patryk Korcz.

- To było doświadczenie spotkania Kościoła i ludzi powołanych. Ono uzmysłowiło nam, że oprócz naszej radomskiej wspólnoty 50 alumnów jest jeszcze grono ponad 2 tys. powołanych, którzy w różnych seminariach w Polsce przybliżają się krok po kroku do święceń kapłańskich. A w czasie tego spotkania był jeszcze jeden ważny moment. W grudniu otrzymałem pozwolenie noszenia stroju duchownego - sutanny. Szedłem w tym stroju aleją Najświętszej Maryi Panny, w centrum Częstochowy, i to była okazja do dawania świadectwa wobec przypadkowych przechodniów, którzy obserwowali naszą pielgrzymkę - mówi Krystian Wieteska, alumn III roku.