Czy jedzie z nami św. Krzysztof?

Marta Deka Marta Deka

publikacja 29.04.2018 17:00

Główne obchody Niedzieli Modlitw za Kierowców i innych użytkowników dróg odbyły się w Radomiu.

Podczas Mszy św. został poświęcony motocykl radomianina Wojciecha Kucharczyka, mistrza w motocrossie. Obok ks. Marian Midura Podczas Mszy św. został poświęcony motocykl radomianina Wojciecha Kucharczyka, mistrza w motocrossie. Obok ks. Marian Midura
Marta Deka /Foto Gość

Od 12 lat w ostatnią niedzielę kwietnia, przed długim weekendem majowym, modlimy się w intencji kierowców i innych użytkowników dróg, szczególnie rowerzystów i motocyklistów, oraz o bezpieczeństwo na drogach. - W ten sposób rozpoczynamy sezon motoryzacyjny, by wszyscy bezpiecznie wyruszali i wracali do domów pod opieką św. Krzysztofa. Ta modlitwa bardzo uwrażliwia sumienia i serca. Mamy dekalog kierowcy. Łamanie przepisów ruchu drogowego - to jest też łamanie Dekalogu. Jeżeli ktoś jeździ nietrzeźwy albo ryzykuje zdrowie i życie, to jest przykazanie "Nie zabijaj". Są tam też przykazania: "Nie bądź agresywny na drodze", "Zapnij pasy, będziesz bezpieczny". To są bardzo ważne sprawy. Nie możemy ich lekceważyć, nawet gdy wyruszamy w niedługą podróż, bo czasem na tym krótkim odcinku wiele się może zdarzyć. Zawsze gdy wyruszamy, poprośmy o Bożą opiekę św. Krzysztofa. Mówi się, że na polskich drogach do 100 km na godzinę jedzie obok nas św. Krzysztof. A jak na liczniku jest więcej, on wysiada, a wsiada św. Piotr. Jeżeli nie chcemy płacić mandatów, chcemy jeździć zawsze bezpiecznie, to tak prowadźmy samochód, żeby na widok policjanta ruchu drogowego nasze serce się ucieszyło - mówi ks. Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców, który wraz z ks. Jerzym Kraśnickim, dyrektorem MIVA Polska, sprawowali Msze św. w radomskiej katedrze, wręczali materiały odblaskowe dzieciom, by były widoczne na drodze, i święcili rowery.

Hasłem tegorocznego dnia modlitw są słowa: "W Duchu i prawdzie". - To znaczy, że mamy być ludźmi prawdy. Dzisiaj zachęcamy do rachunku sumienia. To jest właśnie prawda w czynie. Chodzi o to, byśmy byli prawdziwymi chrześcijanami też wtedy, kiedy jesteśmy na drodze, żebyśmy dawali dobry przykład, mieli szacunek dla innych uczestników i dla przepisów ruchu drogowego, które mają nas przecież wszystkich chronić - wyjaśnia ks. Kraśnicki.

We Mszach św. uczestniczyli policjanci, którzy apelowali o zachowanie bezpieczeństwa na drogach. - Dzisiaj ważny dzień dla wszystkich tych, którzy korzystają z naszych dróg. Szczególnie apelujemy do kierowców, do ich rozsądku. Na drodze obowiązuje kultura, partnerstwo, współodpowiedzialność za innych uczestników ruchu, a nie egoizm i szaleństwo. Nie powinniśmy się spieszyć, bo do celu podróży i tak dojedziemy, ale czyńmy to bezpiecznie - apeluje mł. ins. Jacek Mnich, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Mazowieckiej Policji.

Przed katedrą ustawione było stoisko MIVY Polska, gdzie można było zaopatrzyć się w pamiątki z misji i dowiedzieć się o działalności tej organizacji, która pomaga polskim misjonarzom na całym świecie w zdobyciu środków transportu. Jej wolontariusze zachęcali do wsparcia akcji "uCZYNek WIARY - rowery dla katechistów w Afryce". - Pomagamy tym, którzy są daleko. Katechiści pomagają misjonarzom w głoszeniu Ewangelii. Jeden misjonarz wszystkiego nie zrobi. Kiedy nie ma księdza, bo ma pod opieką kilkadziesiąt kościołów, oni prowadzą nabożeństwa, czytają Pismo Święte, modlą się razem z wiernymi i przygotowują do chrztu. Staramy się kupić dla nich rowery. W ubiegłym roku dzięki tej akcji prowadzonej w kościołach, w szkołach, czy w czasie pielgrzymki kierowców na Jasną Górę udało się kupić 470 rowerów i 39 motorowerów. W tym roku mamy kolejne zapotrzebowania od naszych polskich misjonarzy, m.in. z Burkina Faso, Mozambiku, Angoli, Kamerunu Madagaskaru. Wierzymy, że uda nam się zrealizować te prośby - tłumaczy ks. J. Kraśnicki.