Burze nad Radomiem, a co u pielgrzymów?

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 10.08.2018 22:00

Nad regionem radomskim zaczęło się ok. 14.00. Nad południowym Mazowszem przeszło kilka burz i silne ulewy.

W mieście po 20.00 w wielu miejscach nie działało oświetlenie ulic W mieście po 20.00 w wielu miejscach nie działało oświetlenie ulic
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Nasi pielgrzymi wyszli już z diecezji radomskiej. Nocują w okolicach Oleszna. - Otrzymaliśmy alerty pogodowe. Zabezpieczyliśmy pole, gdzie ustawione są namioty, ale na razie nie pada, choć pojawiło się dużo ciężkich chmur. Jesteśmy bezpieczni - mówi ks. Mariusz Wilk, który idzie z grupą akademicką.

Żadnych zgłoszeń o kłopotach związanych z pogodą we wszystkich kolumnach nie otrzymał do tej pory ks. Mirosław Kszczot, dyrektor Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. - Kładziemy się na spoczynek i jesteśmy dobrej myśli. Póki co, nie spadła żadna kropla deszczu - mówi.

Natomiast w regionie radomskim pierwsza ulew nie poczyniła większych szkód. Druga, między 16.00 a 18.00, przyniosła straty. Silnie padało wieczorem. W tej chwili sytuacja się uspokoiła, a mapy radarowe pokazują, że opady przesunęły się na wschód, choć zbliżają się dwie kolejne fale chmur deszczowych.

W Radomiu i okolicach zgłoszenia dotyczyły głównie połamanych konarów drzew na chodnikach i jezdniach. - Najwięcej odnotowano w Radomiu, Wierzbicy i Jedlni-Letnisku. Z pierwszych informacji wynika, że uszkodzony został jeden budynek mieszkalny. Ulewa uszkodziła dach budynku przy ul. Grota-Roweckiego. Natomiast w Maliszewie zapalił się pustostan. Prawdopodobną przyczyną pożaru były wyładowania atmosferyczne - informuje Konrad Neska, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.