Bezpieczeństwo i pierwotne piękno

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 22.08.2018 22:55

Na radomskich Borkach trwają prace remontowe przy kościele pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Po zdjęciu rusztowań świątynia pokaże piękno, jakie przewidzieli jej architekci Po zdjęciu rusztowań świątynia pokaże piękno, jakie przewidzieli jej architekci
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Te prace były koniecznością. Spadające z wieży fragmenty cegieł groziły bezpieczeństwu wiernych i niszczyły dach kościoła. - Gdy przy wieży i frontonie zaczęły rosnąć rusztowania, niektórzy myśleli, że będziemy ocieplali kościół. Ale chodziło o to, by przeprowadzić konieczne prace, bo spadające fragmenty cegieł stawały się zagrożeniem. Poza tym nasz kościół jest zabytkiem i nie możemy tu robić prac, które zakwestionowałby konserwator - mówi ks. kan. Zbigniew Gaczyński, proboszcz parafii.

Parafia pw. św. Teresy została erygowana w 1939 roku. Rok wcześniej rozpoczęła się budowa świątyni, która zakończyła się ćwierć wieku później. - Po zakończeniu wojny ordynariusz wręcz zabronił ks. Andrzejowi Łukasikowi budowy wieży. Chodziło o to, by najpierw ludzie odbudowywali domy. Potem, gdy budowa mogła ruszyć, nie było dobrych materiałów budowlanych. Cegły naw kościoła i wieży różnią się nawet wielkością - mówi ks. Gaczyński.

W ostatnim czasie drobne kawałki cegieł z wieży i prezbiterium zaczęły odpadać, grożąc ludziom, a także niszcząc dach na kościele. Trzeba było podjąć zdecydowane działania. - Kosztorys to 450 tys. zł. Uzyskałem z 3 źródeł publicznych pieniądze, ale potrzebny był, oczywiście, wkład własny parafii. To bardzo duży wysiłek dla wspólnoty, dlatego jestem bardzo wdzięczny parafianom. Mamy też wszelkie pozwolenia ze strony konserwatora - wyjaśnia proboszcz.

- Prace polegają na przywróceniu świetności elewacji kościoła. Cegły o osłabionej strukturze zostały wycięte, a w ich miejsce wstawiono nowe. W pierwszym etapie prac było to kilkaset miejsc. Całość wieży i fronton zostały oczyszczone poprzez uderzanie cząsteczek ścierniwa pod ciśnieniem na powierzchnię muru i zaimpregnowane specjalnym środkiem. Teraz przejdziemy na ściany prezbiterium. Chcielibyśmy zakończyć prace jeszcze tej jesieni. Myślę, że efekt utrzyma się przynajmniej przez kilkanaście lat. Wiele zależy od jakości powietrza, spalin, sadzy i opadów atmosferycznych - mówi Grzegorz Świerczyński z firmy Monolit Konserwacja Zabytków, prowadzącej prace.

- Świątynia pw. św. Teresy na radomskim os. Borki to wyjątkowy kościół pod względem architektonicznym. W stylu neoromańskim zaprojektowali ją warszawscy architekci Władysław Pieńkowski, Stanisław Gałęzowski i Lech Dąbrowski. Trzynawowa świątynia z kamienia i czerwonej cegły ma formę bazyliki. Prezbiterium od ambitu oddzielają arkadowe kolumny. Kościół uważany jest za przykład jednego z najciekawszych rozwiązań architektonicznych w okresie dwudziestolecia międzywojennego, umiejętnie łączącego tradycyjną bryłę z nowoczesną architekturą - mówi ks. dr Michał Krawczyk, historyk sztuki.