Klerycy wybrali Wdę

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 27.08.2018 16:15

Na wodzie płynęli śladami św. Jan Pawła II, a na lądzie odwiedzali miejsca związane z bł. ks. Jerzym Popiełuszką.

Alumni i wychowawcy na brzegu Wdy Alumni i wychowawcy na brzegu Wdy
Archiwum WSD w Radomiu

To był już 12 spływ kajakowy. - Wda jest jedną z najdłuższych rzek w Borach Tucholskich, jednocześnie jednym z najważniejszych szlaków wodnych Pomorza. Z powodu jej ciemnobrunatnej barwy nazywana była kiedyś Czarną Wodą. Wypływa z Jeziora Krążno, przepływa przez jeziora Równiny Charzykowskiej, lasy Borów Tucholskich i uchodzi do Wisły w Świeciu. Ma długość 198 km, a jej dorzecze wynosi 2325 km kw. Wda ze względu na swą zmienność (od górskiego potoku, do szerokiej, leniwie płynącej rzeki), malownicze zakola, często wysokie, a miejscami urwiste zalesione brzegi oraz piękne przełomy, stanowi jeden z najbardziej atrakcyjnych w kraju szlaków kajakowych - mówi ks. Paweł Gogacz, wychowawca w radomskim seminarium i wykładowca filozofii.

Na takiej rzece odbył się tegoroczny klerycki spływ kajakowy. Razem z alumnami płynęli wychowawcy: ks. P. Gogacz i ks. Maciej Korczyński. O wyborze trasy zdecydowało nie tylko jej piękno, ale także fakt, że Wdą w 1956 r. płynął ks. Karol Wojtyła.

Przez cztery dni pokonali około 90 km, uznawane za najatrakcyjniejszy odcinek rzeki, zmagając się z przeszkodami, gotując sobie wspólnie posiłki i modląc się.

- Po zakończeniu spływu zatrzymaliśmy się w Wyższym Seminarium Duchownym w Bydgoszczy. Zwiedziliśmy miasto z charakterystyczną wyspą Młyńską oraz miejsca związane z ostatnimi chwilami życia bł. ks. Jerzego Popiełuszki. W parafii Świętych Polskich Braci Męczenników, gdzie bł. ks. Jerzy celebrował ostatnią Eucharystię i prowadził nabożeństwo różańcowe z rozważaniami, odmówiliśmy Litanię do bł. ks. Jerzego, ucałowaliśmy jego relikwie oraz zwiedziliśmy muzeum, gdzie mogliśmy m.in. zobaczyć kielich i ornat, w którym kapłan męczennik po raz ostatni sprawował Najświętszą Ofiarę - opowiada ks. Paweł.

W drodze do Torunia uczestnicy spływu zatrzymali się na modlitwę w miejscowości Górsk, gdzie ks. Jerzy został porwany przez pracowników Departamentu IV MSW, przebranych w mundury funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Milicji Obywatelskiej. Zwieńczeniem wyprawy było zwiedzanie Torunia i miejsc związanych z Mikołajem Kopernikiem.