Nie ma miejsca na waśnie

Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 40/2018

publikacja 04.10.2018 00:00

– Tu oddychało się i oddycha wolnością – mówi Jan Rejczak.

▲	Iwona Czarcińska mówiła o swoich spotkaniach z Prymasem Tysiąclecia. Obok siedzi Jan Rejczak. ▲ Iwona Czarcińska mówiła o swoich spotkaniach z Prymasem Tysiąclecia. Obok siedzi Jan Rejczak.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Klub Inteligencji Katolickiej im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Radomiu jest pierwszym stowarzyszeniem katolickim, które zarejestrowane zostało w czasach PRL. – Trzeba było mieć zgodę władz. Mieliśmy kapelana ks. Jerzego Banaśkiewicza. Zostaliśmy zarejestrowani jeszcze za życia kard. Wyszyńskiego, naszego patrona. To był początek 1981 roku. Klub dawał przestrzeń, w której oddychało się wolnością. Wydaje mi się, że coś z tego w klubie pozostało – mówi J. Rejczak, wieloletni prezes radomskiego KIK. Jak dodaje, klub był i jest przestrzenią, w której nie ma miejsca na polityczne waśnie. Tu myśli się o Bogu, o tym, żeby się formować, żeby być bliżej Kościoła.

Dostępne jest 40% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.