Eucharystia z kielichem niepodległości

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 11.11.2018 18:35

Podczas Mszy św. sprawowanej 11 listopada użyty został wyjątkowy eksponat z muzeum katedralnego w Radomiu.

Pod stopką kielicha został wygrawerowany napis: "W roku wskrzeszenia Polski do Kościoła Mariackiego ofiarują W.K.M d. 4 XI 1918" Pod stopką kielicha został wygrawerowany napis: "W roku wskrzeszenia Polski do Kościoła Mariackiego ofiarują W.K.M d. 4 XI 1918"
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

W Eucharystii, z rzeszą wiernych, która wypełniła świątynię, a także cześć placu przed kościołem, wzięli udział przedstawiciele władz lokalnych różnego szczebla na czele z prezydentem Radosławem Witkowskim, służby mundurowe, poczty sztandarowe i kombatanci. Mszy św. przewodniczył bp Henryk Tomasik.

W homilii ordynariusz zachęcał do dziękczynienia Panu Bogu za odzyskana niepodległość oraz do wdzięczności ludziom, którzy tę wolność wymodlili i wywalczyli.

- Jej by nie było, gdyby nie wielka praca w czasie zaborów nad odrodzeniem religijnym i moralnym - mówił bp Tomasik, przypominając tych, którzy poświęcili się temu dziełu, jak np. św. Brat Albert Chmielowski czy bł. Honorat Koźmiński.

Ordynariusz odwoływał się do fragmentów dzieł polskich poetów, jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki czy Cyprian Kamil Norwid, twórców, którzy żyli i tworzyli w okresie zaborów. Przypomniał rok 1905, gdy Henryk Sienkiewicz, odbierając w obecności reprezentantów państw zaborczych Literacką Nagrodę Nobla, powiedział: "Głoszono moją ojczyznę za umarłą, a ona żyje".

Bp Tomasik mówił o tych, którzy jako politycy zabiegali o odzyskanie niepodległości oraz o tych, którzy za tę niepodległość oddali życie.

Przypomniał również, że walka o niepodległość to było także cierpienie, a w tym zsyłki na daleką Syberię. - Po konfederacji barskiej zesłanych zostało 14 tys. osób, po powstaniu kościuszkowskim - 20 tys. W 1812 r. zesłano 9 tys. polskich patriotów, po powstaniu listopadowym prawie 28 tys., a po styczniowym - 25. Wielką cenę trwania przy narodzie i w wierności Chrystusowi i Kościołowi zapłacili także duchowni. U końca XIX w. na zesłaniu przebywało 270 księży - wyliczał bp Tomasik.

Homilię pasterz radomski zakończył modlitwą słowami hymnu: "Boże, coś Polskę… Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!".

Przed Mszą św. radomianie spotkali się przed Urzędem Miasta, by w samo południe odśpiewać Hymn Polski. Natomiast po Eucharystii korowód przeszedł aleją bp. Jana Chrapka i centralnym deptakiem miasta na Rynek, gdzie przy pomniku Czynu Legionowego odbyły się uroczystości państwowe z ceremoniałem wojskowym.