Miłość w żłobie śpi

bp Henryk Tomasik

|

Gość Radomski 51-52/2018

publikacja 20.12.2018 00:00

Drodzy Siostry i Bracia!

▲	Stajenka w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. ▲ Stajenka w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego (Ga 4,4) – tak św. Paweł mówi o tajemnicy Bożego Narodzenia. W Liście do Tytusa doda: „Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” (Tt 2,11). Spełniło się to, co zapowiadał urodzony w 765 roku przed Chrystusem prorok Izajasz: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło... Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: »Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju«” (Iz 9,1.5). Prawdę o Bożym Narodzeniu w przepiękny sposób wyrażają nasze kolędy: „Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony,/ Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice nieskończony...” oraz „Maleńka Miłość w żłobie śpi, Maleńka Miłość przy Matce Świętej...”.

Dostępne jest 64% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.