Na miejscowym rynku odbyły się tradycyjne zapusty kończące karnawał, a zaczynające okres Wielkiego Postu.
Ks. Grzegorz Wójcik, jedliński proboszcz, stwierdził, że Śmierć naprawdę nie żyje, i podpisał akt, który pozwolił pochować ją na lokalnym cmentarzu.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Widowisko „Ścięcie Śmierci” swoimi początkami sięga XVI wieku. – To historyczna pamiątka z czasów, gdy Jedlińsk otrzymał prawo miecza, czyli możliwość wykonywania kary śmierci. Badacze twierdzą, że na widowisko „Ścięcie Śmierci” duży wpływ miała istniejąca w XVII wieku w Jedlińsku szkoła ariańska. Inscenizacja mogła wziąć swój początek od igrzyska ścięcia kukły symbolizującej śmierć – mówi Anna Malinowska z Gminnego Centrum Kultury.
Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.