Krzyż skrojony na miarę

Krystyna Piotrowska

Są obok nas. Pracują, mają rodziny, ale borykają się z wyzwaniami narzuconymi przez niepełnosprawność.

Krzyż skrojony na miarę Archiwum "Gościa Niedzielnego"

Radomskie Wyższe Seminarium Duchowne, odkąd pracuję w redakcji "Gościa Niedzielnego", przestało być dla mnie tak bardzo tajemnicze, jak było wcześniej. Ze służbowego obowiązku przekraczam progi tego zacnego gmachu z racji odbywających się tu m.in. dni skupienia i spotkań okolicznościowych różnych grup ludzi świeckich, konkursów katechetycznych czy konferencji. By wejść w seminaryjne progi, niczym przez śluzę, trzeba przejść przez portiernię. Dalej widać okazałe wejście na aulę, która dumnie nosi imię św. Jana Pawła II. Przed aulą rozchodzą się przestronne korytarze i prowadzą do kaplicy, refektarza, sal wykładowych, części mieszkalnej i sama nie wiem, gdzie jeszcze.

Wzdłuż korytarzy na okiennych parapetach i na posadzkach stoją doniczkowe kwiaty. Ich intensywna zieleń sprawia, że można poczuć się przy nich jak w oranżerii. Choć stan kwiatów nigdy, gdy obok nich przechodziłam, nie wskazywał na brak ich właściwego nawodnienia, to ja i tak - ot babska natura - dyskretnie dotykałam ziemi w którejś doniczce, żeby to sprawdzić. Ten test zawsze miał wynik pozytywny.

Biorąc pod uwagę ilość tych kwiatów zastanawiałam się, kto stoi za tymi zadbanymi ogrodami w doniczkach. Odpowiedź przyszła po latach i jak to zwykle bywa, przez przypadek. Opiekunem kwiatów okazał się pan Józef, zwany tu panem Mundkiem, który razem z konewkami z wodą dźwiga z pokorą swój krzyż niepełnosprawności. Pan Józef jest jednym z 25 świeckich pracowników seminarium i jednym z dwóch, tak jak on naznaczonych piętnem choroby. Drugi to pan Tomasz, który jako pierwszy - z racji swej pracy na furcie - wita przekraczających seminaryjne progi.

Panowie Józef i Tomasz to bohaterowie artykułu, który można przeczytać w najnowszym wydaniu "AVE Gość Radomski" nr 12 na 24 marca („Krzyż do krzyża zawsze pasuje”). Zachęcamy do jego lektury, tym bardziej, że wpisuje się on w Wielki Post poprzez temat krzyża, który choć ciężki, ale dla nas zawsze „skrojony na miarę”, może być inspiracją do działania i podejmowania trudnych wyzwań.