By było jak przed wojną

ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 19/2019

publikacja 09.05.2019 00:00

O tym trzeba mówić głośno: chrześcijanom w zburzonym Aleppo pomagają praktycznie jedynie Polacy.

O sytuacji wiernych w Syrii opowiadali Farad Aboujrab i Sylwia Hazboun. O sytuacji wiernych w Syrii opowiadali Farad Aboujrab i Sylwia Hazboun.
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

W parafii Świętego Krzyża gościli wolontariusze Caritas Polska, opowiadając o tym, co dzieje się w Aleppo, i kwestując na rzecz programu „Rodzina rodzinie”. Sylwia Hazboun pracuje w dziale zagranicznym Caritas Polska. Syrię i Aleppo zna z bezpośrednich wizyt. – Dziś, gdy w Aleppo zakończyły się działania wojenne, możemy mówić o oglądzie miasta nie w czasie pożaru, ale już po nim. Widzimy zgliszcza, dzielnice przypominające zburzoną Warszawę po powstaniu warszawskim, a wśród mieszkańców – chrześcijan. Jest ich nie więcej niż 30 procent z całej liczby wyznawców Chrystusa, którzy mieszkali tu przed wybuchem wojny. Oni szukają nadziei i pytają o przyszłość. A to chrześcijanie, którzy są świadomi swojej historii i dumni ze swojej tradycji. To przecież oni byli u początków Kościoła przed dwoma tysiącami lat – mówi wolontariuszka.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.