Dzieci z radomskiego Oratorium na koloniach w Kołobrzegu

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 15.07.2019 11:03

Na deptaku w Międzyzdrojach dołączyli do ulicznych śpiewaków, zmieniając ich repertuar na piosenki religijne.

Dzieci z s. Anną Gresztą podczas jednej z wycieczek. Dzieci z s. Anną Gresztą podczas jednej z wycieczek.
Archiwum s. Anny Greszty

Dzieci z „Oratorium” Świetlicy Katolickiej Profilaktyczno-Wychowawczej prowadzonej przez siostry michalitki w Radomiu wróciły z kolonii w Kołobrzegu. Ośrodek w którym byli zakwaterowani był nad samym morzem. Trzydzieścioro dzieci wypoczywało pod opieką sióstr i wychowawców. Podczas porannej gimnastyki, czy pobytu w parku linowym dzieci dbały sprawność fizyczną. Nie zabrakło również troski o sprawy duchowe. Przed wyjazdem dzieci uczestniczyły w kaplicy sióstr w Mszy św., a w Kołobrzegu uczestniczyły w niedzielnej Eucharystii w kościele franciszkanów.

- Podczas naszej kolonii było wiele chwil, kiedy mogliśmy świadczyć o Jezusie. Nie można było nas nie zauważyć, gdy wchodziliśmy na plażę w granatowych czapeczkach na głowach z widocznym żółtym napisem „Bóg Cię kocha”, śpiewając piosenkę „Bóg jest tu, Bóg jest tam”. Na deptaku w Międzyzdrojach dołączyliśmy do ulicznych śpiewaków zmieniając ich repertuar na piosenki religijne, a w ośrodku wypoczynkowym, w którym przebywaliśmy wśród 300 dzieci z innych kolonii, świadczyliśmy o Jezusie, modląc się podczas każdego posiłku - mówi s. Anna Greszta.

Obok morskich kąpieli i plażowania był czas na zabawę i zwiedzanie. Pojechali do parku wodnego w Koszalinie i parku rozrywki „Dziki Zachód” w Zielenienie. Byli w Świnoujściu i na wyspie Wolin. Płynęli promem i  unikatowym torpedowcem marynarki wojennej. - Wieczorami spacerowaliśmy po plaży, podziwiając zachód słońca, bawiliśmy się podczas kolonijnej „Randki w ciemno”, prezentowaliśmy nasze umiejętności w konkursie „Mam talent”, piekliśmy kiełbaski podczas kolonijnego ogniska i tańczyliśmy na dyskotece - dopowiada s. Anna.

W drodze powrotnej do Radomia grupa miała przystanek w Toruniu, a tam były kolejne atrakcje - wizyta w planetarium, warsztaty pieczenia pierników w Żywym Muzeum Piernika i rejs statkiem po Wiśle. Po powrocie do Radomia dzieci spotykają się podczas półkolonii. I tu czas mają wypełniony atrakcjami po brzegi.