Jak informuje ks. prał. Jarosław Wojtkun, rektor radomskiego seminarium, kandydaci przyjechali z Radomia, Opoczna, Starachowic, Krynek i Małęczyna. – Są wśród nich tegoroczni maturzyści, ale są także osoby po studiach, które rezygnują z dobrze płatnej pracy. Są i studenci, którzy przerwali studia, decydując się na rozpoczęcie formacji w seminarium. Rozmowy z nimi pokazują bardzo czytelny motyw, tym bardziej widoczny, im mocnej wpiszemy go w kontekst wrogości do Kościoła wielu środowisk. Kandydaci mówią, że chcą prezentować współczesnemu społeczeństwu znaki obecności Chrystusa w świecie. A jeśli chodzi o rozmowy ze starszymi kandydatami, to wyłania się jeszcze jeden ciekawy obraz. Pan Bóg powołuje, ale robi to bardzo delikatnie. Można powiedzieć, że głos Jego jest cichy, ale przy tym nieustępliwy – mówi rektor.