Kolejne malowidła zaprojektowane przez prof. Wacława Taranczewskiego odzyskują swój dawny blask.
▲ Obraz przedstawiający zaśnięcie Matki Bożej. Jego fragmenty nastręczały najwięcej problemów.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
Trwa 5. etap odrestaurowywania malowideł prof. Wacława Taranczewskiego. Prace obejmują największe malowidło w nawie głównej, które przedstawia scenę wniebowzięcia i koronacji Najświętszej Maryi Panny oraz malowidła w kaplicy Różańcowej – scenę przemienienia Pańskiego i na ścianie północnej wizerunki świętych oraz sługi Bożej Wandy Malczewskiej, która w tej świątyni była ochrzczona. – Nie można było prowadzić tych prac razem z innymi w roku ubiegłym, ponieważ ściany, na których są malowidła, były mokre. Próbę odnowy malowideł podjęto już na początku XXI w., ale nie usunięto czynników zewnętrznych, które powodowały uszkodzenia. Trzeba było podjąć konkretne prace odcinające dostęp wody. Kościół został wysuszony i jest teraz taka wilgotność, jaka być powinna – mówi proboszcz ks. Mirosław Nowak.
Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.