Włoskie szlagiery w radomskiej muszli koncertowej

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 28.07.2019 20:25

"Marina, Marina, Marina", "Ciao, ciao, bambina" i inne znane piosenki razem z Alberto Amati śpiewali licznie przybyli uczestnicy koncertu.

Alberto Amati zaśpiewał znane włoskie przeboje od lat 50. do współczesnych. Alberto Amati zaśpiewał znane włoskie przeboje od lat 50. do współczesnych.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

W muszli koncertowej w radomskim Parku im. Tadeusza Kościuszki trwają niedzielne letnie koncerty w ramach cyklu "Lato z Łaźnią". Ich organizatorem jest Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria "Łaźnia".

W ostatni lipcowy wieczór wystąpił Alberto Amati, który zaśpiewał największe włoskie przeboje.

Alberto Amati odkrył zamiłowanie do śpiewu uczęszczając do konserwatorium im. Giuseppe Verdiego w Ravennie. Chodził do klasy fortepianu, ale po jakimś czasie uznał, że nie pociąga go gra na tym instrumencie, tylko śpiew.  Alberto brał udział w różnych imprezach artystycznych, konkursach i festiwalach piosenki, współpracował ze studiem nagrań Vallemania Recording Studio, występował we włoskiej telewizji Tele San Marino, Video Regione, Rete1 Faenza. Użyczał głosu w spotach radiowych i telewizyjnych, wystąpił w kilku włoskich produkcjach filmowych.

Alberto Amati przyjechał do Polski w maju 2011 r. i szybko się zadomowił, ponieważ okazało się, że Polacy nie tylko lubią słuchać włoskiej muzyki, ale też potrafią się przy włoskich szlagierach dobrze bawić. Muzyka, jaką proponuje, to przeboje włoskie i światowe od lat 50. do współczesnych.