Radom. Męski Różaniec po raz drugi

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 03.11.2019 19:35

W publicznej modlitwie przed Figurą Maryi Matki Życia wzięło udział ponad 150 mężczyzn w różnym wieku.

Przed figurą Maryi Matki Życia uczestnicy męskiej modlitwy odmówili chwalebne tajemnice Różańca. Przed figurą Maryi Matki Życia uczestnicy męskiej modlitwy odmówili chwalebne tajemnice Różańca.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Jeden z ojców, którzy na nabożeństwo zabrał syna, powiedział: - Trzeba uczyć nasze dzieci odważnego wyznawania wiary. Ktoś powiedział - co zapadło mi mocno w rozum i serce - że nie ma nic mocniejszego dla dziecka, jak obraz modlącego się ojca.

Modlitwę organizują Rycerze Kolumba razem ze swym kapelanem ks. kan. Wiesławem Lenartowiczem. - Świadomi wszelkich zagrożeń i ataków na nasze chrześcijańskie rodziny i dzieci, niszczenia godności mężczyzny i kobiety, ataków na Kościół i wartości patriotyczne, wzywamy i zapraszamy wszystkich mężczyzn, aby stanęli "w wyłomie" w obronie tych wartości. Przekonani, że Bóg nieustannie zło zwycięża dobrem, otwórzmy nasze serca i umysły na Zbawiciela, który nas poprowadzi i doda sił - apelowali Rycerze.

Tym razem spotkali się w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej (oo. Jezuici). Mszy św. przewodniczył o. Jan Noszczak, superior klasztoru i rektor kościoła Trójcy Przenajświętszej.

Zanim mężczyźni wyszli na ulicę, by przejść na plac, gdzie znajduje się Figura Maryi Matki Życia, krótką konferencję wygłosił Andrzej Anasiak, były Delegat Stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce. - Tak, jak współczesny świat postrzega męskość, to właściwie jego cień, albo falsyfikat męskości. Żaden sportowiec, polityk, biznesmen czy celebryta nie nadaje sobie męskości swymi osiągnięciami. Katoliccy mężczyźni, a takimi jesteśmy, wiedzą, że solidne podstawy męskości można utworzyć, budując na skale, którą jest Jezus Chrystus. Wpatrujemy się w Niego, by w Nim doznawać przemiany, by stawać się mężczyznami takimi, jak On nas powołał i by inni zobaczyli Go w nas. Ale nie tylko wpatrujemy się w Niego, ale spotykamy Go, gdy On ofiarowuje się za nas w Eucharystii - mówił A. Anasiak.

Konferencjonista odwołał się do przeżywanej przed dwoma dniami Uroczystości Wszystkich Świętych: - Spotykamy się w czasie, gdy wspominamy rzeszę świętych mężczyzn, którzy od dwóch tysięcy lat świadczą o Chrystusie i swoją postawą urzeczywistniali męskość. Oni dla nas, katolickich mężczyzn, pokazują różne drogi świętości. Wybierzmy sobie jednego z nich i uczyńmy go bohaterem i wzorem dla nas w drodze do świętości, coś na przykład na kształt chłopaka, który chce być wybitnym piłkarzem, i przygląda się grze gwiazd Ligi Mistrzów, by grać tak, jak oni.

A. Anasiak zachęcał obecnych, by takich gwiazd świętości nie szukali daleko. - Wielu z nas było świadkami życia i świętości Jana Pawła II, który mówił do nas - o czym była mowa w homilii - byśmy wymagali od siebie, choćby inni nie wymagali. Wcielajmy w życie jego apel, by otwierać drzwi Chrystusowi. Papież Polak w nauczaniu o roli ojca i mężczyzny wskazywał na cztery istotne elementy: wielkoduszną odpowiedzialność za poczęte życie, troskliwą obecność w wychowaniu dzieci, pracę, która nie rozbija rodziny, lecz ją utwierdza, i dawanie świadectwa dojrzałego życia chrześcijańskiego.

Męski Różaniec przypadł w 35. rocznicę pogrzebu męczennika, bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Także jego nauczanie A. Anasiak proponował jako okazję do refleksji nad byciem katolickim mężczyzną: - Ks. Popiełuszko uczył nas chrześcijańskiej nadziei. Mówił, że nie można jej zabić, bo nie można zadać śmierci czemuś, co jest nieśmiertelne. Przypominał także, jak ważne są ideały. Człowiek, mężczyzna bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów jest jak ptak z jednym skrzydłem, który zamiast szybować wysoko, będzie dreptał po ziemi. Życie trzeba przeżyć godnie, bo jest tylko jedno.

Z kościoła Trójcy Przenajświętszej mężczyźni przeszli na plac przed figurę Maryi Matki Życia. Tutaj odmówili chwalebną część Różańca.

Rycerze Kolumba już dziś zapraszają mężczyzn na kolejne spotkanie modlitewne. Odbędzie się 1 grudnia w kościele pw. św. Wacława na radomskim Starym Mieście.