Modlitwa wypominkowa przy grobie radomskich biskupów

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 08.11.2019 00:29

- Naszą pamięć o pasterzach wyrażamy wspomnieniem ich życia, tych stron Ewangelii, które przed nami otwierali - powiedział ks. prał. Jarosław Wojtkun.

Wspólnota seminaryjna z bp. Piotrem Turzyńskim przy kaplicy, gdzie zostali pochowani biskupi Edward Materski i Stefan Siczek. Z prawej ks. Jarosław Wojtkun. Wspólnota seminaryjna z bp. Piotrem Turzyńskim przy kaplicy, gdzie zostali pochowani biskupi Edward Materski i Stefan Siczek. Z prawej ks. Jarosław Wojtkun.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Obok miejsca, gdzie zostali pochowani biskupi Edward Materski i Stefan Siczek, przy kaplicy w dawnej bramie cmentarza rzymskokatolickiego w Radomiu przy ul. Limanowskiego, spotkali się alumni i ich wychowawcy oraz bp Piotr Turzyński. Wspólnota WSD modliła się za zmarłych biskupów i księży z naszej diecezji.

Modlitwę rozpoczął ks. J. Wojtkun, rektor WSD w Radomiu. Odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Diakon Michał Kopciński, dziekan alumnatu, odczytał listę imion i nazwisk zmarłych kapłanów, a klerycy złożyli przy grobie biskupów wiązankę kwiatów i zapalili znicz.

- Jeśli mielibyśmy szukać takich osób, takich pasterzy, którzy w życiu realizowali słowa św. Pawła Apostoła z Listu do Rzymian: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana", to oni właśnie spoczywają w tym miejscu - powiedział ks. J. Wojtkun.

Przypomniał, że zawołanie bp. Edwarda "Przyjdź Panie Jezu" nadawało kształt jego życiu i posłudze w naszej diecezji, w Radomiu, w seminarium. - To było jego największe zatroskanie, żeby Jezus przychodził do serc ludzi i dlatego chciał stwarzać ku temu warunki. Powołał do istnienia 109 parafii, z tego 25 w Radomiu, a nasze seminarium założył od początku, jako swój program posługi biskupiej - mówił ks. Wojtkun. - Kiedy bp Edward już umierał w szpitalu, pełniliśmy przy nim całonocne dyżury. Powiedział, że chce napisać do kleryków list z podziękowaniem za czuwanie przy łóżku. Zaznaczył: "Jeśli będę mógł". Nie mógł, ze szpitala nie wyszedł. Biskup tę wdzięczność na pewno wyraża teraz z innego wymiaru, na inny sposób, dla naszego seminarium, dla kleryków - zapewniał.

Ksiądz rektor wspominając bp. Stefana podkreślił, że on żył dla Pana. Swoje zawołanie biskupie "Żyć Ewangelią" realizował w życiu i na różny sposób Ewangelię głosił. - Naszą pamięć o pasterzach wyrażamy wspomnieniem ich życia, tych stron Ewangelii, które przed nami otwierali, ich słów, ich nauczania, ale także poprzez naszą postawę modlitwy - podsumował rektor.

Biskup Piotr Turzyński powiedział: - Święty Paweł pisał: "Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!". Chcemy i młode pokolenie uczyć tego, że jest jakaś wdzięczność i kontynuacja w stosunku do poprzednich pokoleń. To są nasze korzenie. Oni głosili Boże Słowo, kochali Pana Boga, trudzili się, budowali Kościół, zostawili piękny ślad swojego życia. My dzisiaj dziękujemy tym, którzy nam wiarę przekazali.

Wspominając zmarłych biskupów bp Piotr mówił: - Przychodzą nowe pokolenia, trzeba im mówić, co zrobili ci, co odeszli, jakim żyli charyzmatem. Dla bp. Edwarda bardzo ważna była katecheza. To, że jest ona teraz w szkołach, Polska jemu zawdzięcza. Biskup Stefan to wielkie ojcostwo. Księża nazywali go "ojcem" do końca, bo był ojcem duchownym w seminarium, znał wszystkich księży. Biskup Zygmunt Zimowski przyniósł nam tu trochę Rzymu i dzięki niemu przyjechał tu kard. Joseph Ratzinger. Bp Zygmunt zostawił po sobie, oprócz duchowych rzeczy, również ośrodek w Turnie. Bp Jan Chrapek to niezwykła wrażliwość na sprawy społeczne i na media, i na ubogich. To jest dziedzictwo, za które dziękujemy i chcemy je kontynuować.

Po modlitwie przy grobie biskupów obecni zatrzymali się na krótką modlitwę przy grobach ks. inf. Jerzego Banaśkiewicza, ks. inf. Adama Staniosa i bp. Pawła Kubickiego, biskupa pomocniczego diecezji sandomierskiej.

O znaczeniu obecności przy grobach biskupów i modlitwie wspominkowej tak powiedzieli diakoni z naszego WSD. - Pragnieniem serca każdego chrześcijanina jest modlić się za zmarłych. To także nasze pragnienie. Jesteśmy wdzięczni naszym przełożonym, że co roku przyprowadzają nas przed grób księży biskupów, zwłaszcza bp Edwarda, którego nie pamiętamy, ale jest bardzo ważną postacią w historii naszego seminarium, naszych powołań. W seminarium przez niego wybudowanym idziemy do kapłaństwa - zapewnia diakon M. Kopciński

- Całe seminarium zbiera się w oktawie uroczystości Wszystkich Świętych przy grobie biskupów radomskich, aby wspominać tych, którzy poprzedzili nas w drodze do Pana, którzy prowadzili innych do Jezusa Chrystusa. Chcemy podziękować za ten wkład ich życia, za to, co zrobili dla nas i dla przyszłych pokoleń, że wskazali nam wiarę, ale też te wartości, które niesie Ewangelia - dopowiada diakon Karol Dobrasiewicz.