Ks. Mariusz Wilk, diecezjalny duszpasterz młodzieży i kolejny raz koordynator wyjazdu na spotkanie Taizé, mówi, że zasadniczy trzon to 30-osobowa grupa, która zapisywała się na wyjazd w radomskiej siedzibie Duszpasterstwa Akademickiego. - Oni przyjechali wczoraj. Oprócz nich jest grupa naszych wolontariuszy, do której należy s. Ola Nowak i ja. Przyjechaliśmy do Wrocławia już 26 grudnia. Byliśmy odpowiedzialni za rejestrację duchownych. Są także osoby, które przyjechały z diecezji indywidualnie - mówi ks. Wilk.

Radomianie zostali rozlokowani w trzech parafiach: katolickiej i greckokatolickiej we Wrocławiu oraz w Brzegach koło Wrocławia. - Wszyscy zostali rozlokowani u rodzin. Jeszcze tydzień przed rozpoczęciem ESM brakowało około 7 tys. miejsc. Ale wrocławianie się zmobilizowali i wszyscy mieszkają u rodzin. To wspaniałe! Mieszkańcy goszczą w swoich domach ponad 20 tys. osób - podkreśla radomski duszpasterz młodzieży.

Młodzi z naszej diecezji brali udział w wieczornej modlitwie w Hali Stulecia. - Mniej więcej połowa to osoby, które rokrocznie wybierają się na spotkania Taizé. Pozostali są pierwszy raz. Udało się nam spotkać razem nie tylko na modlitwie, ale także na wspólnej pizzy. Jutro, czyli w poniedziałek, będą modlitwy poranne w parafiach. Potem,katechezy, a także propozycje kulturalne. Wybieramy się na spotkanie z abp. Grzegorzem Rysiem z Łodzi. Wieczorem znów będą modlitwy w Hali Stulecia, a także w namiocie koło hali i w katedrze. Natomiast 31 grudnia, podobnie jak w poniedziałek, rano będą modlitwy w parafiach, potem spotkanie Polaków i Msza św., której będzie przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski, a kazanie wygłosi abp Grzegorz Ryś.  Wieczorem znów będą wspólne modlitwy w Hali Stulecia, a o 23.00 modlitwy w parafiach. Potem wielka modlitwa narodów i powitanie nowego roku - zapowiada ks. Mariusz.