Odpust ku czci św. Kazimierza, patrona Radomia i diecezji

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 05.03.2020 10:14

- Wierzący rodzice, którzy interesują się udziałem swoich dzieci w katechezie oraz interesują się owocami tego uczestnictwa, składają niezwykle ważne wyznanie wiary - powiedział w homilii bp Henryk Tomasik.

Jako pierwsi relikwie św. Kazimierza uszanowali (od lewej): bp Henryk Tomasik, bp Adam Odzimek i bp Piotr Turzyński. Jako pierwsi relikwie św. Kazimierza uszanowali (od lewej): bp Henryk Tomasik, bp Adam Odzimek i bp Piotr Turzyński.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

W bazylice pw. św. Kazimierza na radomskim Zamłyniu sprawowana była Msza św. odpustowa ku czci patrona miasta i diecezji. Eucharystii przewodniczył bp Adam Odzimek. - Z bp. Henrykiem Tomasikiem i bp. Piotrem Turzyńskim, w imieniu proboszcza ks. prał. Grzegorza Senderskiego i księży tu pracujących pragniemy serdecznie was pozdrowić, siostry i bracia. 4 marca 1484 roku w Wilnie umierał królewicz Kazimierz. Umierał ten, który był dla nas wielką ostoją, ostoją także dla obecnych czasów - powiedział na rozpoczęcie liturgii bp Odzimek.

Homilię wygłosił bp Henryk Tomasik, który mówił o podobieństwie św. Kazimierza i sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, już w czerwcu błogosławionego. Łączyło ich poszukiwanie mądrości i to od dzieciństwa. Obaj byli ludźmi głębokiej pobożności, związanej z tym, co nazywamy pobożnością Maryją. I wreszcie obaj byli ludźmi wielkiej odpowiedzialności.

Wskazując obu jako wzory i nauczycieli odpowiedzialności bp Tomasik powiedział: - Prosimy o ducha odpowiedzialności. Odpowiedzialności przede wszystkim za miejsce dla Chrystusa w naszych sercach, rodzinach, w ojczyźnie. Wielkim zadaniem jest odpowiedzialność za religijne wychowanie dzieci i młodzieży. Troska o obraz człowieka, rodziny i małżeństwa przekazywany dzieciom. Szanujemy każdego człowieka, ale nie możemy przyjąć teorii, które nie zgadzają się z chrześcijańską nauką o człowieku, rodzinie i małżeństwie. I potrzebne jest chwilami nasze "non possumus": tak nie może być, na wzór Prymasa Tysiąclecia. Nie można wprowadzać takiej teorii do szkoły, do naszych środowisk, do życia dzieci i młodzieży - podkreślił ordynariusz.

Mówił również o znaczeniu katechezy w procesie wychowania: - Przy sakramencie małżeństwa padło pytanie: "Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?". Twierdząca odpowiedź była przyjęciem zobowiązania za życie każdego dziecka, ale także za kształt tego życia, za kształt nadany przez wychowanie. Jest to zobowiązanie do wprowadzenia dziecka w życie modlitwy, w umożliwienie systematycznego udziału we Mszy św. To zobowiązanie do troski o religijną wiedzę dzieci i młodzieży. Zainteresowanie katechezą. Rezygnacja z tego, brak decyzji, troski jest wielkim złem. Wierzący rodzice, którzy interesują się udziałem swoich w katechezie oraz owocami tego uczestnictwa składają niezwykle ważne wyznanie wiary - mówił ordynariusz.

Na zakończenie uczestnicy liturgii ucałowali relikwie św. Kazimierza.