Była to 40-kilomerowa trasa zakończona ogniskiem, przy którym bawili się, wykonując lednickie pieśni i tańce. - Świetnie bawiliśmy się razem, a pogoda dopisała. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Nie mogę doczekać się kolejnego rajdu - mówi Łukasz, jeden z uczestników. - Niestety nie mogłam uczestniczyć w pierwszym parafialnym rajdzie, ale drugi zdecydowanie mi to zrekompensował. Zabawa była cudowna. Mogliśmy się wspólnie spotkać, a także łączyć się tańcami i śpiewami z tegoroczną e-lednicą - mówi Paulina.

I oto, w pierwszych dniach po powrocie, okazało się, że jedna z uczestniczek jest zarażona koronawirusem.

- Dziewczynka była z nami na rajdzie w sobotę, a test miała wykonany w środę. Jest bardzo prawdopodobne, że na rajdzie była jeszcze zdrowa - mówi ks. Filip Lorenc, wikariusz w parafii NMP Królowej Polski w Opocznie, a wracając do rajdu wyjaśnia: - Podczas całej trasy rajdu dbaliśmy o bezpieczeństwo zarówno drogowe, jak i sanitarne wszystkich osób. Pogoda, jak i atmosfera w grupie były genialne. Dzieciom dopisywało poczucie humoru po długiej przerwie spędzonej w domach.

Jednak zgodnie z procedurami konieczne było przebadanie wszystkich uczestników wydarzenia. Opoczyński sanepid zlecił wykonanie testów 37 uczestnikom wydarzenia. W niedzielę wieczorem spłynęły wyniki. Na szczęście wszystkie są negatywne. Pozytywne zostały tylko wspomnienia. - Wyniki testów są negatywne, za to wrażenia z wydarzenia jak najbardziej pozytywne - mówi ks. Lorenc. 

  Pokonali trasę 40 km.
Archiwum parafii