400. rocznica objawienia św. Anny w Smardzewicach

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 26.07.2020 21:40

Z tej okazji podczas jubileuszowej uroczystości został poświęcony odnowiony ołtarz główny w kościele i łaskami słynący obraz św. Anny Samotrzeciej.

Odnowiony ołtarz i łaskami słynący obraz poświęcił bp Henryk Tomasik. Odnowiony ołtarz i łaskami słynący obraz poświęcił bp Henryk Tomasik.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Na rozpoczęcie uroczystości o. Marek Zienkiewicz OFMConv, proboszcz i kustosz, powiedział, że dowody miłości Pana Boga rozsiane są po całym świecie.

- Jeden z nich to objawienie we wsi Smardzewice. Św. Anna poleciła wybudować kapliczkę ku czci swej córki Maryi, Wnuka - Jezusa Chrystusa i swojej. Objawienie św. Anna potwierdzała cudami, a sława miejsca rozchodziła się. Przybywały rzesze pielgrzymów. Od tego czasu mija 400 lat. Przez wieki, po dziś dzień, parafianie czczą swą patronkę, a ona czuwa jak kochająca babcia. Z łaskami słynącego obrazu darzy uśmiechem tych, co przychodzą do Jezusa, jej Wnuka - powiedział o. Zienkiewicz.

Od 1639 roku stróżami tego miejsca są franciszkanie konwentualni. Za pomoc powstańcom styczniowym zostali usunięci przez władze carskie i nie było ich w Smardzewicach niemal wiek. Wrócili w 1971 roku. Prowadzą tutaj parafię i mają zakonny nowicjat. W jubileuszowej uroczystości wzięło udział liczne grono franciszkanów. Dla wielu z nich to miejsce jest początkiem ich zakonnej formacji. - Tutaj ponad 30 lat temu odbywałem zakonny nowicjat. Pochodzę z Zamojszczyzny. Zanim wstąpiłem do franciszkanów, miałem niewielką świadomość i co za tym idzie kult do św. Anny. Po nowicjacie babcia Pana Jezusa zaczęła mi towarzyszyć.  Wciąż i coraz bardziej w mojej osobistej religijności ważne miejsce zajmuje św. Anna - mówi o. Mirosław Jaremczuk, duszpasterz w Smardzewicach.

Uroczystości 400. rocznicy objawienia się św. Anny przewodniczył bp Henryk Tomasik. W homilii zwrócił uwagę na to, że św. Anna, gospodyni tego miejsca, wskazuje nie na siebie, ale na Jezusa Chrystusa, jako serce sanktuarium. Bo w istocie obraz św. Anny Samotrzeciej w centrum ma Dziecię Jezus, a na szczycie barokowego ołtarza znajduje się rzeźba Boga Ojca.

Ordynariusz radomski dziękował za widoczną w sanktuarium współpracę świeckich z duchownymi. Zachęcał do budowania osobistej wiary, która ma być przemodlona, celebrowana i wyznawana. Wzywał do bycia blisko Kościoła i obrony Chrystusa. - Nie chodzi o obronę nadużyć, ale o obronę atakowanego Chrystusa, obecnego w swoim Kościele - mówił bp Tomasik. Przypomniał przy tym fragment homilii św. Jana Pawła II, wygłoszonej w Warszawie podczas pierwszej pielgrzymki do Polski: - Kościół przyniósł Polsce Chrystusa, to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski: przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię.

Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo z Litanią do św. Anny i procesja Eucharystyczna. W jubileuszowej uroczystości z rzeszą parafian i pielgrzymów wzięli udział przedstawiciele lokalnych władz.