Rocznica śmierci sługi Bożego ks. Romana Kotlarza

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 18.08.2020 20:57

Tradycyjnie w tym dniu w kościele w Pelagowie-Trablicach, gdzie kapłan męczennik robotniczego protestu z czerwca 1976 roku był proboszczem, sprawowana była Msza św.

Homilię wygłosił ks. Edward Poniewierski, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza. Homilię wygłosił ks. Edward Poniewierski, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Przewodniczył jej bp Henryk Tomasik, a homilię wygłosił ks. prał. Edward Poniewierski, kanclerz kurii biskupiej i postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza.

W tym roku mniej było odniesień do męczeńskiej śmierci i udziału ks. Kotlarza w proteście radomskich robotników. Za to ks. Poniewierski skupił się na tym, co w formacji ks. Kotlarza przygotowało go do takiego czynu, a potem ponoszenia dramatycznych konsekwencji. Proboszcz z Pelagowa był kimś bardzo ludzkim i bliskim ludziom. Ks. Poniewierski przytoczył fragmenty zapisków ks. Kotlarza, w których notował on spotkania z parafianami, a także nawiązywał do pracy kapelana w szpitalu w Krychnowicach.

Homilia ks. Edwarda Poniewierskiego:

Na zakończenie Mszy św. uczestnicy odmówili modlitwę, o ile jest taka wola Boża, o wyniesienie na ołtarze ks. Kotlarza, a potem udali się pod starą plebanię, gdzie mieszkał ks. Kotlarz, a gdzie obecnie znajduje się dedykowana mu Izba pamięci. Tutaj wygłoszono okolicznościowe przemówienia oraz złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.

Ks. Roman Kotlarz był jednym z bohaterów protestu robotniczego w czerwcu 1976 roku. Do dziś pozostaje w pamięci wielu osób symbolem walki robotników o wolność i godność ludzkiego życia. 25 czerwca 1976 r. znalazł się - jak sam pisał - “świadomie i dobrowolnie” w ogromnej rzeszy strajkujących z Zakładów Metalowych Waltera w Radomiu. Następnie ze schodów kościoła Świętej Trójcy błogosławił protestujących robotników w czasie manifestacji. Po wydarzeniach Czerwca ’76 ks. Kotlarz modlił się w parafii w Pelagowie wraz z wiernymi w intencji pobitych, aresztowanych i usuwanych z pracy robotników. W kazaniach domagał się szacunku dla człowieka i jego pracy, piętnował kłamstwo i brak sprawiedliwości w PRL. Wzywany na przesłuchania, przechodził “ścieżki zdrowia”, kilkakrotnie w okrutny sposób został pobity do nieprzytomności przez “nieznanych sprawców”. 15 sierpnia 1976 r. ks. Kotlarz odprawiał w parafii w Pelagowie Mszę św. za pobitych robotników. W jej trakcie zasłabł. Po trzydniowym pobycie w szpitalu, 18 sierpnia zmarł.