Siostry franciszkanki zapraszają

Marta Deka Marta Deka

publikacja 19.08.2020 16:03

Zgromadzenie Córek św. Franciszka Serafickiego utworzyło w Radomiu dom formacyjny kandydatury i postulatu. Mieści się przy parafii pw. św. Kazimierza na Zamłyniu, w której posługują siostry.

Natalia i s. Julia z relikwiami bł. ojca Antoniego Rewery w kaplicy domowej. Natalia i s. Julia z relikwiami bł. ojca Antoniego Rewery w kaplicy domowej.
Marta Deka /Foto Gość

Dom działa od 14 sierpnia. Swoją formację rozpoczęły w nim dwie kandydatki. Jedną z nich jest Natalia. Pochodzi z Radomia. O wstąpieniu do tego zgromadzenia myślała od ponad 2 lat.

- Chodziłam bardzo często do kościoła. Udzielam się w scholii. Poznałam siostrę z tego zgromadzenia, pomagałam jej. Ona mi dała ulotki. Dużo czytałam o tym zgromadzeniu. I stwierdziłam, że tu jest moje miejsce. Odczytałam to jako wolę Bożą - opowiada Natalia.

Posługę siostry mistrzyni kandydatury i postulatu pełni s. Julia Kalarus. - Jesteśmy zgromadzeniem kontemplacyjno-czynnym, czego wyrazem jest nasze hasło i herb "Ku Bogu w bliźnim", a więc dziewczęta już od samego początku poznając nasz charyzmat i duchowość franciszkańską, uczą się łączyć czynne życie apostolskie z modlitwą. Nasz dzień jest wypełniony modlitwą i wykładami. Mamy spotkania apostolskie z dziećmi, z młodzieżą. Ponieważ nasza kandydatura odbywa się przy parafii, jednocześnie dziewczęta mają praktykę. Od września będą posługiwać w scholii, już uczą się być zakrystiankami, są bardzo muzyczne, udzielają się na Mszach św., śpiewają psalmy, czytają słowo Boże - wyjaśnia s. Julia. - Tak naprawdę ja im tylko towarzyszę, rozmawiam z nimi, modlimy się razem. One wiedzą, że zawsze mogą u mnie szukać wsparcia, ale jednocześnie moja rola nie polega na przysłanianiu sobą Pana Jezusa, ale na odkrywaniu Chrystusa i tak naprawdę ostateczny głos, który słyszą w sercu, należy do Pana Boga, nie do mnie - dodaje.

Dom formacyjny otwarty jest dla każdego. Można tu przyjść, porozmawiać, pomodlić się, pomyśleć o drodze swego powołania. Siostry planują organizować również dni skupienia dla dziewcząt.

Siostra Julia bardzo się cieszy z nowych powołań. - Po miesiącu od nominacji na pełnienie funkcji mistrzyni okazało się, że są już dwie kandydatki. Moje serce tym bardziej się raduje, że obydwie pochodzą z diecezji radomskiej. Mam nadzieję, że jest to owocem długiej, ofiarnej posługi naszych sióstr na terenie tej diecezji - tłumaczy siostra.

Kandydatura w zgromadzeniu trwa miesiąc, postulat - rok. - Po postulacie mamy dwa lata nowicjatu, później jest 6 lat junioratu. Cała formacja do zaślubin wieczystych z Chrystusem trwa u nas 9 lat - wyjaśnia s. Julia.

Założycielem zgromadzenia jest bł. ojciec Antoni Rewera. Dom Generalny mieści się w Sandomierzu. W diecezji radomskiej siostry pracują w Radomiu i Skaryszewie. - Jest to praca przy parafii, bo to było założeniem naszego ojca założyciela, aby siostry modląc się za kapłanów, jednocześnie posługiwały na parafii pełniąc funkcje zakrystianek, organistek, posługując w kuchniach parafialnych, ale siostry też katechizują, pracują z młodzieżą, opiekują się chorymi jeżeli jest taka potrzeba w parafii - mówi s. Julia.

Mistrzyni i kandydatka w domu formacji.   Mistrzyni i kandydatka w domu formacji.
Marta Deka /Foto Gość