Powakacyjny Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 29.08.2020 19:32

Spotkanie odbyło się w sanktuarium MB Miłosierdzia w Skarżysku-Kamiennej.

Krzyże Ruchu Światło–Życie otrzymało ośmioro animatorów. Krzyże Ruchu Światło–Życie otrzymało ośmioro animatorów.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Było wiele obaw, czy uda się w te wakacje zorganizować rekolekcje oazowe. Były również obawy, czy dojdzie do skutku powakacyjny dzień wspólnoty.

– Nazywam to wszystko rokiem cudów, bo dzięki Panu Bogu wszystko się udało – mówi ks. Krzysztof Dukielski, moderator Ruchu Światło–Życie Diecezji Radomskiej.

– Było  tak – opowiada ks. Krzysztof – że dosłownie tuż przed rozpoczęciem turnusu był telefon z sanepidu, że któryś z animatorów musi odbyć kwarantannę i raz było tak, że stało się tak z księdzem moderatorem, który miał być na turnusie. Dosłownie w ostatnim momencie działał Pan Bóg i udawało się. Podobnie podczas turnusów. Przecież wystarczyłoby jedno zakażenie i wszystkie oazy musielibyśmy przerwać. Na szczęście nic takiego się nie stało.

W tym roku nie było turnusów wyjazdowych. Rekolekcje odbyły się przy 13 parafiach. Uczestnicy przychodzili z domów na kilkugodzinne spotkania formacyjne.

– Uczestników było dwukrotnie mniej niż w latach ubiegłych, bo nieco ponad 550 osób. Ale bardzo mocno wchodzili w program. Chcieli z tych kilku godzin wycisnąć jak najwięcej. Świadectwa, które dawali na zakończenie, pokazywały, że to był dla nich czas łaski. Dziękuję Duchowi Świętemu, że nas natchnął, że nie poddaliśmy się i podjęliśmy się realizacji rekolekcji w takiej formie. Rekolekcje przy parafiach były okazją do ewangelizacji miejscowych wspólnot. Było tak, że w niedzielę poszliśmy na Mszę św. w parafii i potem do rekolekcji dołączało nawet 10 młodych, zachęconych świadectwem ich rówieśników – opowiada ks. Dukielski.

W te wakacje nie było rekolekcji dla Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło–Życie. – W kilku miejscach były jednodniowe spotkania. Teraz, miejmy nadzieję już w spokojniejszym czasie, będziemy dla rodzin organizowali spotkania weekendowe – zapewnia moderator.

Do Skarżyskiej Ostrej Bramy przyjechało kilkaset osób. Było dużo radości ze spotkania. Po zawiązaniu wspólnoty Mszy św. przewodniczył wyjątkowy gość, bp Tadeusz Zbigniew Kusy, polski duchowny, ordynariusz diecezji Kaga-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej.

– Pozwólcie się prowadzić Duchowi Świętemu – mówił w homilii biskup.

Homilia bp. Tadeusza Zbigniewa Kusego:

Na zakończenie Eucharystii wręczono krzyże Ruchu Światło–Życie ośmiorgu animatorom. – Krzyże animatorskie to zwieńczenie długiej formacji i długiej drogi. Na krzyż się nie zasługuje, to Boża łaska. Czujemy się wyróżnione, ale obok radości jest także ludzki lęk, połączony z ufnością, że Pan Bóg nas prowadzi. To jest nowy początek, przypieczętowanie tego, że chcemy żyć charyzmatem Ruchu Światło–Życie – mówią Julia Brendel z radomskiej parafii bł. Annuarity i Katarzyna Bis z Radomia, z parafii MB Królowej Świata.

Bp Kusy wręczył jeszcze jeden krzyż, misyjny. Otrzymała go animatorka Magdalena Kowalik, która po raz drugi wybiera się do Tanzanii, gdzie przez pół roku będzie pomagała na misjach i prowadziła rekolekcje na wzór oazowych w Polsce.

Mianowano również pary małżonków odpowiedzialnych za oazę rodzin w rejonach. Spotkanie zakończył koncert ewangelizacyjny zespołu księży Jak Najbardziej.

Krzyż misyjny odebrała animatorka Magdalena Kowalik.   Krzyż misyjny odebrała animatorka Magdalena Kowalik.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość