Rodzinna pielgrzymka z Opoczna do Studzianny

Marta Deka Marta Deka

publikacja 29.09.2020 21:30

Niemal 200 osób uczestniczyło w Rodzinnej Pieszej Pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie.

Mimo deszczu do Matki Bożej Świętorodzinnej pielgrzymowało niemal 200 osób. Mimo deszczu do Matki Bożej Świętorodzinnej pielgrzymowało niemal 200 osób.
Rafał Goworek

Przewodnikiem grupy pątników był ks. Tomasz Nobis, wikariusz w parafii pw. św. Bartłomieja w Opocznie. - W tej pielgrzymce uczestniczyłem po raz trzeci. Została zapoczątkowana przez naszych parafian. Głównym organizatorem jest Rafał Goworek, kościelny. To jest pielgrzymka rodzinna i trzeźwościowa - mówi ks. Nobis.

Na pątniczy szlak wyruszyło niemal 200 osób. Obok ks. Nobisa duchową opiekę nad nimi sprawował ks. Adrian Jakubiak, wikariusz w opoczyńskiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego.

- Wyruszyliśmy w drogę, prosząc w intencjach o miłość, wiarę i nadzieję w polskich rodzinach, a także każdy z nas niósł własne - głęboko w sercu. Pan Rafał Goworek poprowadził krótką konferencję na temat uzależnień i zebrał od uczestników pielgrzymki kartki z intencjami, które następnie przedstawialiśmy Panu Bogu przez wstawiennictwo Najświętszej Panienki podczas modlitwy różańcowej. Dziewczęta ze scholi parafii św. Bartłomieja przez całą drogę dodawały otuchy swym śpiewem, tym samym pomagając nam podczas zmagań na szlaku, kiedy to wiatr zrzucał z naszych głów kaptury, a woda nalewała się do butów. Mimo trudu każdy wiedział, dlaczego wyruszył w trasę i dzielnie maszerował, wielbiąc Pana i ukochaną Mamę przez śpiew i modlitwę - opowiada Aleksandra Stańczyk.

W sanktuarium pielgrzymi uczestniczyli w Mszy św., której przewodniczył bp Piotr Turzyński. - W homilii bp Turzyński szczególną uwagę zwrócił, na - jakże ważne w obecnych czasach - obronę życia oraz chrześcijańskich wartości, a także byśmy każdego dnia pragnęli zgadzać się z wolą Bożą. Przed obrazem Świętej Rodziny pomodliliśmy się Litanią Loretańską, a następnie ksiądz biskup udzielił wszystkim zgromadzonym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem - mówi A. Stańczyk.

Po Eucharystii część osób również pieszo wróciła do swoich domów.