Nasi bezdomni przyjaciele

Marta Deka, ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 48/2020

publikacja 26.11.2020 08:45

Ich największym problemem jest brak wiary w siebie i ludzi. Wolontariusze zachęcają, by zawalczyli o siebie.

Przed altaną w parku im. Tadeusza Kościuszki. Stoją od lewej: Mariusz, ks. Daniel Glibowski i Jakub. Przed altaną w parku im. Tadeusza Kościuszki. Stoją od lewej: Mariusz, ks. Daniel Glibowski i Jakub.
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Od 3 lat przy parafii pw. św. Brata Alberta w Radomiu (osiedle Prędocinek) istnieje dzieło Przyjaciele Bezdomnych. Jego założycielem jest wikariusz ks. Daniel Glibowski, który posługę duszpasterską wśród bezdomnych rozpoczął kilka lat wcześniej. Z czasem dołączyła do niego grupa wolontariuszy. – Trzeba mieć dużo odwagi, żeby spotykać się z osobami ubogimi i bezdomnymi. Zawsze zachęcam, żeby najpierw przychodzić i po prostu się z nimi pomodlić. Potem, jak ktoś poczuje odwagę, to może pomagać przy wydawaniu posiłków.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.