Dzień skupienia dla pytających o wiarę i drogę życiową

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 17.04.2021 17:15

Organizowało go Wyższe Seminarium Duchowne w Radomiu. Odbył się pod hasłem "Eucharystia autostradą do nieba".

Studio do transmisji przez internet zostało urządzone w pokoju profesorskim. Z lewej ks. Paweł Gogacz. Studio do transmisji przez internet zostało urządzone w pokoju profesorskim. Z lewej ks. Paweł Gogacz.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Patronował mu zmarły w 2006 roku w wieku 15 lat bł. Carlo Acutis. Wybór nie był przypadkowy. - Carlo Acutis został beatyfikowany w październiku 2020 roku. Był geniuszem internetu, prowadził strony internetowe poświęcone Eucharystii. Bardzo cieszył się z tego, że może codziennie uczestniczyć w Eucharystii. Jest wzorem dla ludzi młodych, dlatego go wybraliśmy. W tym roku nie było możliwe zorganizowanie rekolekcji w normalnej formie.  Przyjęły więc kształt dwóch dni skupienia. Odbywają się one od hasłem "Eucharystia autostradą do nieba".  Pierwszy odbył się 17 kwietnia w formie online. Łączyło się z nami od 22 do prawie 40 uczestników - wyjaśnia ks. Paweł Gogacz, wykładowca filozofii i wychowawca w Wyższym Seminarium Duchownym, który od 15 lat organizuje rekolekcje dla młodych mężczyzn pytających o wiarę i drogę życiową.

Po wprowadzeniu w dzień skupienia słowo do uczestników skierował bp Marek Solarczyk.

- Niestety czas obecny nie umożliwia innych sposobów naszego spotkania. Chcemy razem z wami przeżyć ten czas skupienia, refleksji nad tym, co jest wartością życia, co jest wartością wiary, co jest naszą otwartością, w tym również nad darem powołania. Przewodnikiem, opiekunem i orędownikiem tego spotkania jest Carlo Acutis. Błogosławiony, młody, świadek Chrystusa, który wypowiedział te wyjątkowe słowa, a one stały się treścią jego życia, że Eucharystia jest autostradą odo nieba - mówił ordynariusz.

Nawiązał także do papieża Franciszka, który w orędziu na tegoroczny Dzień modlitw o powołania przywołuje św. Józefa. Bp Marek zwrócił uwagę na trzy momenty powołania św. Józefa, o których pisze papież. To marzenia i plany, charakter służby, obecny w każdym powołaniu, i wierność, w której jest także wytrwałość i odpowiedzialność. - Życzę wam, aby ten czas, to spotkanie, to wszystko, co niesiecie, i każda Eucharystia niosła to wielkie potwierdzenie: Bóg jest z wami. On będzie prowadził. Idźcie i razem z Nim przeżywajcie swoje życie. Niech Bóg wam błogosławi! – zakończył ordynariusz.

Słowo bp. Marka Solarczyka do uczestników dnia skupienia:

W programie dnia skupienia była konferencja, którą wygłosił dk. Kacper Piotrowski-Stajniak. Jej tytuł "Oryginały czy fotokopie" nawiązywał do jednej z wypowiedzi bł. Carlo, który mówił, że rodzimy się oryginałami a wielu z nas umiera jako fotokopie. Diakon mówił o nauczaniu Kościoła o Eucharystii. Przybliżył także postać bł. Carlo Acutisa. Po konferencji uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania prelegentowi. Dzień skupienia zakończyła adoracja Najświętszego Sakramentu i Koronka do Bożego Miłosierdzia odmówiona w jedności ze wspólnotą alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Kolejny Dzień Skupienia Młodych Mężczyzn odbędzie się 8 maja.

- Nie wiemy, jaki będzie stan epidemii 8 maja. Naszym marzeniem jest, by spotkanie odbyło się w realu, by uczestnicy przyjechali do seminarium. Ale zobaczymy - mówi ks. Gogacz. Wychowawca podkreśla, że około 20 proc. alumnów radomskiego seminarium brało udział w tych rekolekcjach.

Wśród nich jest alumn III roku Jan Klimek, który po wstąpieniu do seminarium pomaga przy organizowaniu i przebiegu tych rekolekcji. W tym roku razem z Michałem Gawędą i dk. Kacprem Piotrowskim-Stajniakiem wspomógł także przygotowanie dnia skupienia.

- Odwiedzałem seminarium jeszcze w szkole średniej. Rok przed wstąpieniem do seminarium byłem na rekolekcjach. Nie planowałem tego udziału, ale podpowiedział mi je ks. Grzegorz Lipiec, wtedy diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie, dziś ojciec duchowny w seminarium, a ja byłem animatorem w ruchu. Zastanawiałem się nad swoją drogą życiową. Seminarium było opcją, którą raczej odrzucałem, mimo że głos Pana Boga gdzieś się odzywał. Rekolekcje były dużym otwarciem się na to, by odpowiedzieć Panu Bogu na ten głos - mówi al. Jan.