Serce pełne plastikowych nakrętek

Marta Deka Marta Deka

publikacja 16.06.2021 13:54

W Publicznej Szkole Podstawowej nr 34 w Radomiu przy ul. Miłej przeprowadzono już 19. edycję zbiórki plastikowych nakrętek. W ten sposób placówka wspiera trzy młode niepełnosprawne osoby.

Joanna Kaliszewska z wolontariuszami przy wypełnionym pojemniku. Joanna Kaliszewska z wolontariuszami przy wypełnionym pojemniku.
Marta Deka /Foto Gość

Akcję koordynują członkowie szkolnego klubu młodzieżowego wolontariatu. Od ubiegłego tygodnia plastikowe nakrętki można wrzucać do pojemnika w kształcie serca, który ustawiony jest przy drzwiach wejściowych do szkoły. Jego odsłonięcie miało miejsce 16 czerwca. Pomysłodawczynią ustawienia czerwonego serca jest Joanna Kaliszewska, opiekunka wolontariatu w PSP nr 34.

- Pomyślałam, żeby pozyskać sponsorów na zrobienie takiego serca. Pomógł mi Marcin Wilk, pracownik szkoły. Pojechaliśmy do firmy, która wykonała projekt i takie serce powstało. Zdobi naszą szkołę. Mamy wsparcie rodziców, grona pedagogicznego, dyrekcji i rodziców wolontariuszy - wyjaśnia J. Kaliszewska. - Przyszedł mi taki pomysł, ponieważ my korki zbieramy bardzo długo. Wcześniej współpracowaliśmy z fundacją Kawalerów Maltańskich. To już jest 19. nasza zbiórka dla dzieci z niepełnosprawnościmi pracowników naszej szkoły. Proponując tę zbiórkę, chciałam otworzyć dzieci na niepełnosprawność i przekonać ich, że można pomóc nie tylko dając pieniądze - dodaje.

Akcją zainteresowani są nie tylko uczniowie, ale też ich rodzice i mieszkańcy osiedla XV-lecie, na terenie którego znajduje się szkoła. - Każdy może wrzucić do pojemnika plastikowe nakrętki. Kiedy serce zostanie wypełnione, korki trafiają do worków. Odbiera je od nas firma recyklingowa. Dochód przeznaczony jest na rehabilitację Hani, Kamila i Kasi - wyjaśnia J. Kaliszewska.

W akcję zaangażowali się m.in. wolontariusze Mateusz Skurosz i Amelia Jaworska. Pomagają w zbiórce plastikowych nakrętek i zachęcają uczniów, by je przynosili. - Warto pomagać. Nas to praktycznie nic nie kosztuje, a pomaganie sprawia satysfakcję, przyjemność - mówi Mateusz. - Pomaganie daje mi radość, spaja ludzi. Między nami jest wtedy pokój - dodaje Amelia.

Danuta Kuźmiuk, dyrektor szkoły przypomina, że w placówce bardzo prężnie działa wolontariat. Jego początki sięgają 2003 rok. Od tego czasu w szkole było kilkuset wolontariuszy. Z tej szkoły w konkursie "8 Wspaniałych" nagrodzonych zostało 44 wolontariuszy, 4 osoby otrzymały dyplomy w tym roku podczas gali, która odbywał się 15 czerwca. - Wolontariat to pomaganie nie tylko potrzebującym, ale także pomaganie tym, którzy pomagają, bo w pracy dla innych można znaleźć sens życia, można znaleźć swoją misję, można zobaczyć w innym człowieku tego, który jest dla nas ważny, któremu my możemy pomóc, chociaż na chwilę, bo ten człowiek jest chory, starszy, niepełnosprawny. A może ten człowiek jest naszym kolegą bądź koleżanką, przeżywa trudne chwile i potrzebuje, żebyśmy się na nim skupili, żebyśmy mu pomogli. To wszystko to jest wolontariat - mówi D. Kuźmiuk.