Oazowicze są spragnieni wspólnoty

Marta Deka Marta Deka

publikacja 02.08.2021 12:47

Podczas wakacji Ruch Światło-Życie diecezji radomskiej zorganizował 14 oaz rekolekcyjnych. Ostatni turnus, zorganizowany w Dąbrówce, kończy się 3 sierpnia.

Przed domem rekolekcyjnym w Dąbrówce. Przed domem rekolekcyjnym w Dąbrówce.
Marta Deka /Foto Gość

W wakacyjnych rekolekcjach wzięło udział ponad 600 osób. Posługiwało na nich 130 animatorów, 20 moderatorów i 14 moderatorek. Każda oaza, ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, przechodziła kontrole i do żadnej nie było zastrzeżeń. - To cieszy, bo z jednej strony dajemy ludziom wysoki poziom duchowy, a z drugiej - poczucie bezpieczeństwa - mówi ks. Krzysztof Dukielski, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie.

W Dąbrówce w pierwszym stopniu Oazy Nowego Życia uczestniczy 40 młodych. Moderatorem jest ks. Dukielski, a moderatorką Anna Kołodziejczyk. Wspierają ich kleryk, siostra nowicjuszka i 6 animatorów. - Pierwszy stopień Oazy Nowego Życia skupia się przede wszystkim na  Bożym planie zbawienia. Dużo mówimy o tym, że Bóg nas kocha i ma dla nas jedyny, niepowtarzalny plan. On może być trudny, ale jest jednak wspaniały. Naszym celem jest odkrycie go. Nasi podopieczni po okresie covidowym są bardzo samotni. Przede wszystkim chcemy im pokazać Pana Boga jako przyjaciela - mówi Anna.

Wiktoria Tomasik z parafii MB Królowej Świata w Węgrzynie po raz pierwszy uczestniczyła w wakacyjnych rekolekcjach. - Przyjechałam tu, ponieważ zachęcił mnie mój ksiądz katecheta. Pomyślałam, że to może być cudowne przeżycie. Choć nie byłam na początku pewna, zaufałam Panu Bogu. Chciałam odnaleźć tutaj taki prawdziwy pokój, radość i nauczyć się przebywać z Panem Bogiem przez cały dzień, nie tylko raz na jakiś czas pomyśleć o Nim. Nauczyłam się tutaj prawdziwej modlitwy płynącej z serca. Mam nadzieję, że gdy pojadę do domu, to będę potrafiła kontynuować to, czego się tutaj nauczyłam - mówi. - Ciężko było siedzieć w domu w czasie pandemii. Chciałam wyjść do ludzi. Oaza w Dąbrówce otworzyła mnie na nowo. Poczułam, że jesteśmy wspólnotą i możemy razem przeżywać spotkanie z Panem Jezusem i ze sobą - dodaje Wiktoria.

Jakub Mucha z parafii Wniebowzięcia NMP w Lubochni w wakacyjnych rekolekcjach uczestniczył po raz czwarty. - Wcześniej na rekolekcje wyjeżdżałem z rodzicami, którzy byli w Domowym Kościele. Bardzo mi brakowało oazy w ubiegłym roku. Tu poznałem świetnych ludzi. Na oazach zawiązują się przyjaźnie na całe życie - opowiada.

Ksiądz Dukielski podkreśla, że wakacyjne rekolekcje potrzebne są młodym. - Przez ten rok dokonało się wielkie spustoszenie w ich osobowości. Mam wrażenie, że w ciągu jednego nabożeństwa oni się - mówiąc ich językiem - logują i wylogowują z tego świata. To znak, że trzeba będzie tych ludzi zachęcać do formacji rocznej, do budowania wspólnot. Oni są bardzo samotni. Niby w sieci mieli kontakt z ludźmi, ale wielu z uczestników mówi o samotności. To jest wyzwanie dla nas. Jeśli damy ludziom przestrzeń z prawdziwym, żywym Bogiem i do tego żywą wspólnotę, to kościoły znowu się zapełnią, dlatego że młodzi ludzie są spragnieni relacji i duchowości, bo sami się przekonali, że świat wirtualny nie daje zaspokojenia serca - mówi moderator.

Powakacyjny dzień wspólnoty Ruchu Światło-Życie odbędzie się 28 sierpnia w sanktuarium MB Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. - Zapraszamy wszystkich oazowiczów i tych aktywnych, i tych, którzy kiedyś działali w ruchu. W tym roku świętujemy 50-lecie oazy. Ta niezwykła historia uczenia się żywego Kościoła zaczęła się w Dąbrówce i Smardzewicach, gdzie odbyły się pierwsze oazowe rekolekcje. Niech to będzie uwielbienie Pana Boga za ten czas - zachęca do udziału w dniu wspólnoty ks. Dukielski.