Spotkałem błogosławionych

Marta Deka, Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 39/2021

publikacja 30.09.2021 00:00

Gdy uczył się w liceum, odwiedził matkę Elżbietę Różę Czacką. – Ojcem matki Elżbiety Róży był Feliks Czacki. Jego brat Tadeusz był ojcem mojej babci Aleksandry. Matka Elżbieta Róża była siostrą stryjeczną mojej babci – wyjaśnia Andrzej Jelski.

Andrzej Jelski z rodowym herbem Pielesz. Andrzej Jelski z rodowym herbem Pielesz.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Przyszedł na świat w piątym dniu wojny 1939 roku w szpitalu w Opatowie. Podczas bombardowania szkło z rozbitych szyb spadło na niego i jego mamę. Zostali przeniesieni do szpitalnej piwnicy, gdzie przebywali kilka dni, aż z Szumska koło Rakowa Ariańskiego przyjechał samochód i przewiózł ich w bezpieczne miejsce do rodzinnego majątku.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.