Spotkanie opłatkowe Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży

Uczestniczyli w nim KSM-owicze z całej diecezji. Tu mogli się zintegrować i przekonać, że we wspólnocie są mocni.

W kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego przed Mszą św.
Marta Deka /Foto Gość

Spotkanie opłatkowe KSM-u odbyło się w siedzibie Duszpasterstwa Akademickiego w Radomiu. - To spotkanie ma nas zjednoczyć. Czasy mamy trudne. Chcemy, przestrzegając wszystkich obostrzeń, spotkać się i życzyć sobie, aby drugi semestr naszej pracy w diecezji przebiegał owocnie, aby te oddziały, które istnieją kształtowały się na wzór Chrystusa i by nowym oddziałom dodać siły, żeby prężnie działały - mówi ks. Adrian Jakubiak, duszpasterz akademicki i asystent KSM DR. - Potrzeba takich spotkań szczególnie teraz, kiedy jesteśmy pozamykani na pracy zdalnej. Młodym potrzeba wspólnoty, by zobaczyli, że nie są sami, we wspólnocie są mocni - dodaje ks. Jakubiak.

Spotkanie rozpoczęła Msza św., którą w kaplicy DA celebrowali asystenci KSM. Homilię wygłosił ks. Łukasz Pyszczek.

Michał Jaśkiewicz przyjechał z Solca nad Wisłą. Od ponad 10 lat jest ministrantem. W październiku ubiegłego roku w jego parafii powstał oddział KSM. - Jestem bardzo religijny, więc pomyślałem, że się zapiszę. Bardzo mi się podoba działanie w nim. Mogę się spotykać ze swoimi znajomymi i poznawać nowe osoby. W naszym oddziale działa około 20 KSM-owiczów. W ciągu roku spotykamy się w parafii. Podczas takich spotkań, jak dziś, możemy się zintegrować z innymi oddziałami z naszej diecezji. To pomaga nam w działalności - mówi Michał.

W diecezji radomskiej działa 29 oddziałów KSM. Najnowszy - to oddział akademicki, który powstał przy Duszpasterstwie Akademickim i przyjął nazwę "Jagiellończyk" od św. Kazimierza, patrona Radomia i diecezji.

- Pomyśleliśmy, by utworzyć go przy DA, ponieważ większość oddziałów KSM działa poza Radomiem. W samym mieście jest ich kilka. Stwierdziliśmy, że trzeba odnowić koło KSM, które kiedyś istniało przy DA, by zrzeszało studentów z całego Radomia. Prezesem została Ola Drab. Teraz jest nas około 15. Mamy nadzieję, że dołączą do nas kolejni studenci, bo KSM to miejsce, gdzie można nabyć wiele umiejętności, poznać fajnych ludzi i pogłębić swą wiarę. Tu, podobnie jak w DA, gdy podchodzisz do jakiejś osoby, którą pierwszy raz widzisz, rozmawiasz z nią, jakbyś znał ją kilka lat - mówi Szymon Adamus z KSM DR, który drugi rok studiuje elektrotechnikę w Radomiu. Z KSM-em związany jest od 2014 roku.