Biskup Marek Solarczyk poświęcił Dom McGivneya

Marta Deka Marta Deka

publikacja 18.03.2023 18:10

Dom znajduje się przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu. Będzie tu prowadzona działalność charytatywna. Dzieci, młodzież i seniorzy będą się tu mogli zintegrować, uczyć i otrzymać pomoc psychologiczną.

Dom poświęcił bp Marek Solarczyk. Obok ks. Wiesław Lenartowicz, Andrzej Anasiak i Leszek Waksmundzki. Dom poświęcił bp Marek Solarczyk. Obok ks. Wiesław Lenartowicz, Andrzej Anasiak i Leszek Waksmundzki.
Marta Deka /Foto Gość

Dom McGivneya powstał jako owoc współpracy wiernych i Zakonu Rycerzy Kolumba, aby otwarty dla wszystkich, czynił miłosierdzie w duchu jedności i braterstwa. Pomysł dzieła zrodził się podczas jednej z wizyt w Radomiu Patricka Kelly’ego, Najwyższego Rycerza Zakonu Rycerzy Kolumba. Na tablicy upamiętniającej uroczystość poświęcenia znajdują się jego słowa: "Bł. ks. Michael McGivney jest z wami. Nie ustawajcie w służbie drugiemu człowiekowi, bo właśnie przez nią służymy Chrystusowi".

Budynek poświęcił 18 marca bp Marek Solarczyk. - Boże, prosimy Cię, aby Twoje błogosławieństwo spoczęło na tych wszystkich, którzy przygotowali Dom bł. ks. Michaela McGivneya i na tych wszystkich, którzy będą korzystali z tego wsparcia. Niech ono pomoże zachować piękne dary życia i człowieczeństwa, które ofiarowujesz każdemu, a szczególnie człowiekowi potrzebującemu - modlił się bp Solarczyk.

Andrzej Anasiak, najwyższy kustosz Rycerzy Kolumba, przypomniał historię powstania Rycerzy Kolumba i postać założyciela zakonu bł. ks. Michaela Mcgivneya. Powiedział, że dom jest prawdziwym, konkretnym znakiem miłosierdzia, jedności i braterstwa. - Dlatego możemy śmiało powiedzieć, że w naszym krwiobiegu krążą komórki miłosierdzia, jedności i braterstwa. Są one trudne do wykrycia w czasie badania, ale mają ogromny wpływ na otaczający nas świat. Są z nami od ponad 17 lat. Jest ich coraz więcej - mówił A. Anasiak.

Ks. Wiesław Lenartowicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej i kapelan Rycerzy Kolumba, zaznaczył, że działalność Domu McGivneya ma być uzupełnieniem i odpowiedzią na potrzeby środowiska lokalnego i miasta.

- Będziemy współpracować z Caritas Diecezji Radomskiej, poradnią psychologiczno-pedagogiczną, szkołami, które są na terenie naszej parafii. Jest wiele dziedzin pracy z dziećmi, młodzieżą, czy z seniorami. Mamy nadzieję, że uda im się pomóc w tym domu. Ten budynek może funkcjonować na dwie zmiany. Do południa dla seniorów, a po południu dla dzieci i młodzieży. Jest tu kilka gabinetów do indywidualnej pracy, a więc poradnictwo, terapia, czy różnego rodzaju zajęcia indywidualne. Mamy też trzy sale do zajęć grupowych, w tym komputerowa, w której mogą być prowadzone zajęcia z języków obcych. Dzisiaj wiemy, że jest duża potrzeba nauki języka ukraińskiego dla Ukraińców, bo wielu z nich mówi po rosyjsku. Jest również sala widowiskowo-konferencyjna. Docelowo chcemy w tym domu uruchomić wsparcie dla rodzin z dziećmi z zespołem Downa. Obiekt jest też przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Będziemy to wszystko realizować dzięki wolontariuszom i bardzo dziękuję, że już zgłaszają się zarówno Ukraińcy jak i Polacy, którzy chcą nas wspierać. Zatrudnimy również specjalistów. Cieszylibyśmy się, gdyby się okazało, że ten dom jest za mały, że trzeba szukać kolejnych miejsc, by realizować nasze dzieła - mówi ks. Lenartowicz.

Z Domem McGivney’a będzie współpracować radomska Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 3. - Widzę ogromną potrzebę takiego miejsca, jak to, w którym mogłyby odbywać się zajęcia z pomocy psychologiczno-pedagogicznej i logopedycznej w różnych wymiarach, czy to indywidualnych, czy grupowych. My mamy grupę dla dzieci z rodzin rozwiedzionych, ich jest coraz więcej. Te dzieci potrzebują ogromnego wsparcia emocjonalnego. Jeśli jest tyle rozwodów, może warto byłoby pomyśleć o jakichś zajęciach dla par. Pomysłów mamy naprawdę dużo i mam nadzieję, że większość z nich przy ogromnej determinacji i zaangażowaniu ks. Wiesława uda się zrealizować - mówiła Marzena Radulska-Olifirowicz, dyrektor placówki.

Ks. Igor Małysz, proboszcz greckokatolickiej parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Radomiu, dziękował za dzieło, z którego będą również korzystali Ukraińcy. - Cieszę się, że są ludzie gotowi nieść pomoc. Dziękuję za wszelką pomoc. Nie ma nic lepszego, jak dostrzec radość w oczach i uśmiech na twarzy drugiego człowieka. To najlepsza forma podziękowania - dziękował ks. Małysz.

Na zakończenie z koncertem wystąpiła Maria Tabaczuk, wokalistka Narodowego Chóru Wołyńskiego z Łucka, która od ponad roku mieszka w Radomiu. - Staram się łączyć ludzi. Dlatego bardzo cieszę się, że mogę trafiać do serc ludzi. Chcę podziękować za to dzieło, gdzie będzie realizowane wsparcie dla osób potrzebujących specjalistycznej pomocy. Dotyczy to również moich rodaków, dotkniętych wojną - powiedziała M. Tabaczuk.

W uroczystości udział wzięli m.in. Kinga Bogusz, przewodnicząca Rady Miejskiej w Radomiu, Elwira Skoczek, dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Radomiu, Krzysztof Orzechowski, pierwszy delegat stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce, Leszek Waksmundzki, Konsultant Rady Najwyższej ds. Rozwoju w Polsce.