Stowarzyszenie w diecezji erygował pierwszy ordynariusz radomski bp Edward Materski. W dekrecie z 1 października 1993 roku czytamy: „Mając na uwadze dobro młodzieży katolickiej oraz potrzebę ożywienia duchem Ewangelii porządku doczesnego, działając na podstawie przepisów Prawa Kościelnego, eryguję Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Radomskiej, które będzie działać na jej terenie i będzie miało siedzibę w Radomiu, mieście biskupim”.

Ważne relacje

Pierwszym asystentem diecezjalnym KSM-u został ks. Ryszard Szczęśniak. Kolejno funkcję tę pełnili: ks. Dariusz Kowalczyk, ks. Leszek Domagała, ks. Grzegorz Łabądź. Od ponad trzech lat asystentem jest ks. Adrian Jakubiak.

– Dziękuję księżom za to, że angażują się w nasze stowarzyszenie. Bardzo mnie cieszy, że młodzi ludzie chcą być we wspólnocie Kościoła. Nie czują się obcymi, przechodniami, ale są domownikami Boga. Te słowa św. Pawła pokazują w sposób najpełniejszy prawdziwą wspólnotę – a KSM nią jest. Tu możemy odkrywać Boga i dawać siebie drugiemu człowiekowi – mówi ks. Jakubiak.

Jak podkreśla kapłan, on sam cały czas uczy się od młodzieży. – Całe moje życie kapłańskie jest spotkaniem z młodym człowiekiem i towarzyszeniem mu na jego drogach życia. KSM daje mi dużo siły. Gdy widzę ludzi, którzy są blisko Pana Boga, pełnych radości, to ja też doświadczam takiej radości, a to mi daje satysfakcję i pełnię. KSM skupia około 600 młodych ludzi. To bardzo cieszy, że mimo trudnego czasu dla Kościoła w naszej diecezji jest młodzież, która chce wstać z kanapy i służyć. Chce czegoś więcej od świata niż tylko przyziemnych uciech. Jeżeli będą mieli Boga w sercu, to będą potrafili korzystać z tego, co oferuje współczesny świat – przyznaje kapłan.

Prezesem zarządu KSM DR jest Paulina Chełmińska. W stowarzyszeniu działa od trzech lat. Przygodę z KSM rozpoczęła w swojej parafii w Kowali. – Dołączyłam do tej wspólnoty, by zbliżyć się do Pana Boga, pogłębiać relację z Nim, ale także z moimi przyjaciółmi. Chcemy służyć Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. Zachęcam młodych, by do nas dołączyli. Można się zgłosić do księdza w swojej parafii, można też do nas napisać na Facebooku. Jesteśmy otwarci na wszystkich. KSM to przede wszystkim relacja z Panem Bogiem. Możemy się do Niego zbliżyć i wzrastać w Kościele – mówi Paulina.

KSM-owicze w swoich parafiach mają cotygodniowe spotkania. Uczestniczą też w rekolekcjach, letnich i zimowych obozach. Organizują turniej w siatkówkę, pomagają starszym osobom, włączają się w akcje charytatywne m.in. „Paczuszkę dla maluszka”. – Modlimy się, działamy i bawimy się po katolicku – podsumowuje P. Chełmińska.

Jesteście potrzebni

Na wspólne świętowanie 28 października do gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu przyjechali KSM-owicze z całej diecezji.

Spotkanie rozpoczęła Msza św., której w kaplicy seminaryjnej przewodniczył bp Marek Solarczyk. – 30 lat Katolickiego Stowarzyszenia diecezji radomskiej. Tylu ludzi, tyle zaangażowania, tyle dzieł, które trwają, owocują, za które dziękujemy i które zawierzamy Panu Bogu, prosząc, aby wspierał je swoją łaską, a tym, którzy byli, są i będą w nie zaangażowani, by błogosławił – mówił ordynariusz.

Eucharystię wraz z gronem księży celebrowali bp Piotr Turzyński i bp Adam Bab, delegat KEP ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

W homilii bp Bab mówił, że jesteśmy współdomownikami Boga i świętą w Panu świątynią. – W takim domu, który Bóg założył, jest miejsce dla każdego. Nie licytujemy się tu na certyfikaty, umiejętności, dyplomy. Jeśli wiemy, jaki Kościół zastaliśmy, jaki nas przyjął, jaki Pan dla nas przygotował, to będziemy wiedzieli, w jaki sposób się w nim odnaleźć – w Kościele i w tej furtce do Kościoła, jaką jest Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży – mówił bp Bab. – Ufam, że możecie nazwać po imieniu swoje własne historie, własne doświadczenia wynikające z wejścia do KSM-u
i do Kościoła. To jest wspomnienie. Niech ono się stanie siłą na przyszłość, żebyśmy z nową gorliwością, z nowym zapałem weszli w budowanie relacji i więzi – życzył hierarcha.

Uroczysta gala odbyła się w auli św. Jana Pawła II. Spektakl o bł. Karolinie Kózkównie, patronce stowarzyszenia, wystawili członkowie KSM z Solca nad Wisłą. Przygotowali go pod kierunkiem ks. Krystiana Korby i Barbary Cieślak.

W uroczystości uczestniczył Adam Sołtys, zastępca przewodniczącego prezydium KR KSM. – Dziękuję, że nie pozostajecie na tym, co było w przeszłości, tylko nieustannie tworzycie coś nowego. Dostosowujecie się do tego, jaka jest rzeczywistość, ale cały czas jesteście tym samym Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży, które przez cnotę, naukę i pracę chce służyć Bogu i ojczyźnie – mówił.

Konferencję wygłosił ks. Dariusz Kowalczyk, prezes Zarządu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Mówił o aktualnych wyzwaniach, jakie stoją przed KSM. – Jesteście nam potrzebni. Słyszałem o takich sytuacjach, że kryzys kapłański został zażegnany dzięki temu, że w parafii pojawił się KSM i ksiądz odzyskał sens życia – mówił ks. Kowalczyk. Podkreślił też, że świadectwo jest dzisiaj bardzo potrzebne i KSM-owicze są nadzieją, bo to oni poniosą „nasz sztandar katolicki” w przyszłość.

Działamy razem

W diecezji mamy 26 oddziały Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Podczas gali zostały powołane dwa nowe – w Chybicach i przy parafii św. Marcina w Tomaszowie Mazowieckim.

– W stowarzyszeniu jestem od roku. KSM daje mi możliwość rozwoju – zarówno duchowego, jak i społecznego, ponieważ działamy razem. To nas integruje. Czytamy Pismo Święte, wspólnie je rozważamy, mamy adorację Najświętszego Sakramentu, śpiewamy, zbliżamy się do Pana Boga, ale też do siebie nawzajem. Oglądamy razem filmy, uczestniczymy w wyjazdach. Nie da się tego opisać, trzeba to zobaczyć. Zapraszamy do nas – mówi Julia Bojek z KSM Pawłowice.

Od 3 lat w stowarzyszeniu działa Wiktoria Kaczor z KSM Wysoka, która jest też w zarządzie diecezjalnym. – Stowarzyszenie sprawiło, że dojrzałam. Zbudowałam większą więź z Panem Bogiem i lepszy kontakt z ludźmi. Mamy dużo spotkań, na których zdobywamy nowe umiejętności – przyznaje.

Jubileuszowy tort pokroił
biskup Marek Solarczyk. – KSM-owicze, kiedy chociażby wsłuchamy się w słowa ich hymnu czy przyrzeczeń, przede wszystkim uświadamiają nam tajemnicę piękna młodego człowieka, który jest gotowy, a więc odpowiedzialny za swoje życie i za swoją wiarę, ale też za Kościół i ojczyznę. Te 30 lat pokazuje, że młody człowiek, kiedy jest we wspólnocie, kształtuje siebie, pomaga innym, jest wielkim darem dla Kościoła i ojczyzny – mówi.

Na zakończenie jubileuszowego spotkania wszyscy spotkali się w seminaryjnym refektarzu.