Spotkania u McGivneya

Marta Deka

|

Gość Radomski 46/2023

publikacja 16.11.2023 00:00

W męskim gronie rozmawiają o rzeczach związanych z wiarą.

– Zapraszamy do nas wszystkich mężczyzn – mówi ks. Wiesław Lenartowicz. – Zapraszamy do nas wszystkich mężczyzn – mówi ks. Wiesław Lenartowicz.
Marta Deka /Foto Gość

Rycerze Kolumba zainaugurowali w Radomiu cykl pn. „Spotkania u McGivneya”. Koordynatorem projektu jest rycerz Kolumba Maciej Zwierzyński. – W Domu McGivneya, który jest na terenie parafii Matki Bożej Częstochowskiej, będziemy w pierwszą niedzielę miesiąca o 15.00 spotykać się w męskim gronie po to, żeby przy kawie i herbacie rozmawiać o rzeczach związanych z wiarą. Naszymi gośćmi będą specjaliści z różnych dziedzin, którzy pomogą nam umacniać wiarę i dzięki temu będziemy się formować. Nasze spotkania chcemy oprzeć na trzech wartościach – modlitwie, formacji i integracji. Uczestniczyć w nich mogą wszyscy mężczyźni – wyjaśnia M. Zwierzyński.

Jak podkreśla ks. Wiesław Lenartowicz, proboszcz parafii pw. MB Częstochowskiej, kapelan Rady Rycerzy Kolumba 14004, jest to kolejna akcja, którą proponują mężczyznom. – Kiedy Rycerze Kolumba powstawali ponad 140 lat temu, rodziny były mocno katolickie. Trzeba było ich zintegrować i dać poczucie, że mogą liczyć na wzajemną pomoc. Wtedy nie było potrzeby formacji, bo to byli ludzie bardzo głęboko związani z Kościołem i systematycznie praktykujący. Dzisiaj na całym świecie dostrzegamy rozluźnienie praktyk religijnych, brak stałej katechezy dla dorosłych. Wielu katolików ogranicza swoją formację do tego, co usłyszy w kościele, najczęściej w czasie Mszy św. niedzielnej – mówi kapelan.

Podczas spotkań chcą zaproponować mężczyznom taką formę pogłębiania wiary, która nie straci elementów towarzyszących Rycerzom Kolumba od początku, a więc braterstwa i jedności. – Wtedy zagubieni mężczyźni szukali różnych form integracji. To był czas, kiedy mocno działały różnego rodzaju grupy antykościelne. Dzisiaj świat daje mężczyznom bardzo wiele pokus, które odciągają ich od Kościoła. Spotkanie z innymi braćmi, którzy głęboko wierzą, którzy na wierze opierają życie swojej rodziny, po pierwsze odpędza lęk, że sobie nie poradzę, po drugie pozwala odkryć, że nie jestem sam, a swoje wątpliwości i kłopoty mogę rozwiązywać z pomocą wspólnoty. To daje im bardzo trwałe fundamenty na budowę swojego małżeństwa i rodziny. Zapraszamy wszystkich mężczyzn na nasze kolejne spotkania – mówi ks. Lenartowicz.

Gościem pierwszego, które odbyło się 5 listopada, był Cezary Boryszewski, koordynator Biura Klubu Jagiellońskiego w Warszawie, który wygłosił konferencję „Rodzina Ulmów i święty płód. Liberalny świat tego nie zrozumie”. – W uzasadnieniu beatyfikacji została użyta taka sama argumentacja, jak w przypadku ważności chrztu dzieci nieświadomych, tzn. dziecko stało się męczennikiem poprzez wolę rodziców. Rodzice chcieli, żeby ono zostało katolikiem. Świat, który nazywam liberalnym, stawia w centrum autonomię jednostki, a żeby jednostka była wolna, musi podejmować świadome decyzje. To pokazuje różnicę pomiędzy tym, jak katolicyzm postrzega stosunki społeczne, a tym, jak postrzega je liberalny świat. Katolicyzm oczywiście nie neguje wolności jednostki, ona stoi w centrum, ale z drugiej strony docenia wartość wspólnoty. Wspólnoty nas kształtują. Rodzice przekazują nam wiarę, tradycję, a poprzez wychowanie – różne wzory zachowań. Można powiedzieć, że w beatyfikacji tego dziecka Ulmów symbolicznie wybrzmiewa wizja bardzo afirmatywnego podejścia do wspólnoty, do tradycji i tego, że wartości, tożsamość są przekazywane nam przez rodziców i otoczenie, w którym wzrastamy – wyjaśniał C. Boryszewski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.