Adwentowy dzień skupienia nauczycieli i wychowawców

Marta Deka Marta Deka

publikacja 17.12.2023 18:12

Nauczyciele z różnych stron diecezji spotkali się w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. - Być Bożym znakiem, to być człowiekiem dla drugiego, z wrażliwym sercem - mówił bp Piotr Turzyński.

Mszy św. przewodniczył bp Piotr Turzyński. Mszy św. przewodniczył bp Piotr Turzyński.
Marta Deka /Foto Gość

Dzień skupienia odbył się pod hasłem: "Nauczyciel - słucha, rozumie i towarzyszy...". Poprowadził go ks. dr Jarosław Zieliński, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezji Radomskiej. Spotkanie rozpoczęła konferencja, w której ks. Zieliński mówił nauczycielom, by stanowili jedność i, by jako wychowawcy, którzy towarzyszą młodym ludziom, pokazali im tę jedność, żeby ci młodzi, patrząc na nich, byli zjednoczeni ze sobą i potrafili wspólnie działać. - Jesteśmy ludźmi i czasem nam nie wychodzi, to trzeba szczerze porozmawiać, a czas Bożego Narodzenia, wigilii, które będą organizowane w szkołach, jest bardzo dobrą okazją, którą Pan Bóg nam daje, by pewne rzeczy zacząć od nowa - mówi ks. Zieliński.

Zebrani adorowali Najświętszy Sakrament. - To jest bardzo ważny punkt dnia skupienia. Trwając na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, mogli przedstawić Panu Bogu swoje intencje, problemy, troski, ale też radości. To jest dla nich ważny czas, kiedy w całym zgiełku, zatroskaniu mogą pobyć przed Jezusem - mówi ks. Wojciech Wojtyła, diecezjalny duszpasterz nauczycieli i wychowawców.

Mszy św. przewodniczył bp Piotr Turzyński, krajowy duszpasterz nauczycieli. W homilii bp Piotr podkreślił, że przez Chrzest Święty mamy udział w misji Chrystusa. Ta misja jest potrójna - królewska, kapłańska i prorocka, żeby być znakiem. - W Anglii wprowadzono Ministerstwo ds. samotności. Starzeje się Europa. Jest dużo ludzi samotnych, zagubionych, nie potrafiących poruszać się chociażby w świecie wirtualnym. Być Bożym znakiem, to być człowiekiem dla drugiego, z wrażliwym sercem. Ta misja prorocka to jest leczenie złamanych serc. Chrystus przyszedł po to, aby leczyć, on głosi nam Dobrą Nowinę, że jest Bóg, który kocha, który nie zostawia, że nasze życie nie jest bezsensowne. Każdy z nas jako chrześcijanin powinien być takim prorokiem, który swoim życiem głosi Dobrą Nowinę - mówił bp Turzyński.

W homilii bp Piotr podkreślił, że dzisiaj, kiedy chrześcijaństwo jest trochę spychane na margines, świat woła o świadków. - Wylądowałem w Manchester i ksiądz mi pokazuje na lotnisku życzenia na święta. W zeszłym roku było Merry Christmas, a w tym roku już - Happy Holidays. Świat się zaczyna wstydzić chrześcijaństwa. Słyszymy, że w Europie w niektórych szkołach zakazuje się szopki, choinki, żeby nie obrażać innych, a przecież to jest żadna obraza, że Bóg stał się taki bliski, stał się jednym z nas, uczy nas człowieczeństwa, że przynosi nam Dobrą Nowinę, że nasze życie ma sens. Nie możemy się poddać, nie w poczuciu wyższości, pychy, ale w tożsamości własnej. Nie mogę temu zaprzeczyć. To mi daje radość, to mi daje skrzydła, to ja też chcę te skrzydła i tę Dobrą Nowinę dać innym. Być znakiem, być prorokiem jak Jan Chrzciciel - mówił bp. Piotr.

Biskup powiedział, że receptę na wypełnienie tej misji dostaliśmy w drugim czytaniu od św. Piotra: "Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła". - Nie zawsze nam się uda, ale ważne jest próbowanie, staranie. Bardzo ładne zdanie przeczytałem w "Dzienniczku" s. Faustyny. Kiedy ona zastanawiała się nad sobą, że tyle łaski otrzymuje, a ciągle jakieś tam jeszcze są niedoskonałości, to Pan Jezus jej tak mówi: Ja nie nagradzam za sukcesy, Ja nagradzam za trud, za wysiłek. Więc trzeba podjąć taki wysiłek, żeby stawać się znakiem Boga, prorokiem. Nie musimy mieć sukcesów, nie musimy tych sukcesów widzieć, ale zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie, wszystko, co szlachetne zachowujcie, unikajcie zła.

W spotkaniu uczestniczyła Urszula Wolszczak-Paluch. - Takie spotkanie zawsze integruje. Ks. Zieliński mówił, że jeżeli chodzi o pokój nauczycielski to się wchodzi i wychodzi, a tu mamy szansę innego kontaktu. Jest kontakt z Panem Bogiem i rozmowy przy kawie czy herbacie. To jest wejście w inny świat, w dobro. Świat nam niesie tyle różnych niespodzianek trudnych do przezwyciężenia, że bycie razem wśród osób, które podobnie myślą, jest ożywcze dla człowieka - przyznaje U. Wolszczak-Paluch.

Podczas dnia skupienia w holu seminarium swoje prace wystawili podopieczni Akademii Młodych świetlicy Caritas Diecezji Radomskiej. Były stroiki świąteczne, aniołki z masy solnej, ozdoby choinkowe, choinki, kartki świąteczne, wazony. Środki zostaną przeznaczone na atrakcje w czasie ferii dla dzieci.