Nie piekło, ale piękno

Radosław Mizera

|

Gość Radomski 09/2024

publikacja 29.02.2024 00:00

W diecezji radomskiej istnieje kilka grup formacyjnych, które są skierowane wyłącznie dla kobiet. Jaki jest ich cel?

Przedstawicielki Bożych Kobiet E. Górska i B. Kobylarczyk. Przedstawicielki Bożych Kobiet E. Górska i B. Kobylarczyk.
Radosław Mizera /Foto Gość

Przy parafii św. Wacława w Radomiu działają Boże Kobiety, zaś u świętej Jadwigi Królowej – również w Radomiu – formują się panie w grupie Serce Kobiety, natomiast przy Duszpasterstwie Akademickim działają dziewczyny w ramach grupy Kobieta w Relacji. Wszystkie te wspólnoty łączy chęć kształtowania kobiecości na wzór Maryi.

Ksiądz Krzysztof Bochniak jest diecezjalnym duszpasterzem rodzin, opiekuje się również grupą Boże Kobiety. Jak mówi, Kościół jest otwarty na wspólnoty formacyjne dla kobiet. – One są pierwszymi nauczycielkami wiary, przekazują dzieciom swoje doświadczenie i uczą modlitwy w domach. Uważam, że formacja kobiet w różnych grupach jest dobrą inwestycją nie tylko dla samych pań, ale również dla pokolenia, które wychowują. Z tego, co się orientuję, w tych grupach są różne kobiety, również i te przeżywające problemy codziennego życia, poranione z różnych powodów. Dzięki tym wspólnotom doświadczają duchowego uleczenia, bliskości Stwórcy i ostatecznie potrafią doprowadzić innych do Niego – mówi ks. Bochniak. Dodaje, że kobiece inicjatywy, również modlitewne, jak chociażby przygotowanie i poprowadzenie Drogi Krzyżowej w kościele, są niezwykle cenne. – To pokazuje energię tych kobiet, które chcą angażować się we wspólnotę Kościoła. Takich przykładów nam potrzeba. Jako duszpasterze powinniśmy wspierać takie grupy i tworzyć podobne wspólnoty, wspomagać je modlitwą, posługą sakramentalną i kierownictwem duchowym – podkreśla.

Wspólnota

Barbara Kobylarczyk jest zaangażowana w grupę Boże Kobiety. – Naszym zamysłem było kształtowanie kobiecości na wzór cnót Maryi, Matki Kościoła. Ona jest najpiękniejszym wzorem. Paradoksalnie „zapaliły” nas do działania czarne marsze. Chciałyśmy rozwijać piękno kobiet, a nie piekło kobiet. I tak powstała nasza wspólnota, która gromadzi kilkadziesiąt pań. Organizujemy adoracje, modlimy się za kapłanów. Dla mnie uczestnictwo w tej grupie jest rozwijaniem swojej kobiecości i bardzo mnie to inspiruje – powiedziała B. Kobylarczyk.

Dodaje, że kobieta, która „kształtuje swoje serce na wzór Maryi i wsłuchania się w słowo Boże”, zapala inne kobiety do świętości. – Myślę, że kobiety powinny być wdzięczne Janowi Pawłowi II, który patrzył na każdą z nas przez pryzmat Maryi. Bo Ona jest najpełniejszym arcydziełem kobiecości i człowieczeństwa – podkreśliła radomianka.

Dla Eweliny Górskiej wszystko zaczęło się od uczestnictwa w Eucharystii w intencji kobiet, potem przyszedł czas na spotkania w grupie. Mówi, że widzi w tym sens, bo rozwija się duchowo. – Cieszę się na każde spotkanie. To wszystko dzieje się w trudnym czasie dla kobiety, która jest traktowana przedmiotowo. Jeśli prawo nie chroni naszej godności, to my same musimy to robić i bronić tych wartości. Proszę mi wierzyć, jest wiele kobiet, które myślą podobnie, ale brakuje im odwagi, aby świadczyć o tym w swoich środowiskach rodzinnych, społecznych czy zawodowych – zauważa.

Barbara Kobylarczyk podkreśla, że promocja kobiety, jej kobiecego geniuszu, powinna zajmować ważne miejsce w Kościele w kontekście nowej ewangelizacji.

Spotkania Bożych Kobiet mają miejsce w ostatni czwartek miesiąca przy parafii św. Wacława w Radomiu. Najpierw jest Eucharystia, a po niej konferencja. W piątki odbywają się całonocne adoracje Najświętszego Sakramentu. Grupa organizuje również kilkudniowe rekolekcje i warsztaty. Są też luźne spotkania, w tym wyjścia na kolacje do restauracji.

Poszukujące relacji

Od 2016 roku istnieje wspólnota Serce Kobiety, licząca ok. 50–60 pań, które każdego roku przygotowują Drogę Krzyżową w okresie Wielkiego Postu. Nabożeństwa odbywają się w kościele św. Jadwigi Królowej w Radomiu. W tym roku rozważania prowadził bp Marek Solarczyk.

Grażyna Wolszczak należy do wspólnoty od trzech lat. Przyznaje, że przez kilkanaście lat nie miała żadnego kontaktu z Kościołem. Wszystko zmieniło się od chwili, kiedy przyjaciółki ze wspólnoty pomagały jej w przeżywaniu trudnego czasu. Przez rok nie mogła wstawać z łóżka, lekarze podejrzewali u niej nowotwór. – Koleżanki były przy mnie, odwiedził mnie ksiądz, który ukazał całkiem innym wymiar ludzkiego życia. Wlał we mnie dużo wiary. Zaufałam Bogu i dzisiaj wiem, że Kościół to nie tylko budynek czy instytucja, lecz żywa wspólnota, w której się odnajduję – opowiada G. Wolszczak.

We wspólnocie jest Aneta Kaczyńska, dla której kluczowym aspektem jest modlitwa. – Ona powinna być obecna w życiu każdej z nas. Budujmy we wspólnocie prawdziwe relacje, oparte na mądrym towarzyszeniu. W Sercu Kobiety odnalazłam więzi i szczerość. To jest dla mnie największa wartość – opowiada.

Z powodu pandemii zostały zawieszone cykliczne spotkania formacyjne. – Ale jesteśmy w grupie internetowej, modlimy się nawzajem za siebie, odmawiamy Nowenny Pompejańskie w konkretnych intencjach, zanosimy modlitwy za pośrednictwem św. Rity, której kult w parafii św. Jadwigi Królowej jest bardzo żywy. Niezwykle ważne jest dla nas przygotowanie Drogi Krzyżowej, w czasie której dzielimy się doświadczeniem własnego życia. My jesteśmy cały czas w drodze. Staramy się pielęgnować relacje we wspólnocie – dodaje z kolei Katarzyna Kołodziejczyk.

Kobiety przygotowują obecnie warsztaty, w których udział weźmie br. Piotr Kwiatek OFM Cap z Apostolatu Integralnej Formacji Chrześcijańskiej.

Martyna Sambor jest odpowiedzialna za Duszpasterstwo Akademickie w Radomiu. W ramach tej organizacji działa wspólnota Kobieta w Relacji. Raz w miesiącu odbywają się spotkania, które zaczynają się od adoracji Najświętszego Sakramentu, a potem jest czas przy kawie. – Uczę się tego, jak kobieta powinna funkcjonować we współczesnych czasach i jak powinna budować trwałe relacje. Wiele mi dały te spotkania. Poznałam samą siebie. Teraz przyszedł czas na budowanie relacji z drugim człowiekiem. Nie godzę się z tym, by na równi stawiać kobiety z mężczyznami. Relacja powinna być oparta na partnerstwie, ale nie zapominajmy, że mężczyzna jest w pewnym sensie silniejszą stroną, opiekuje się kobietą i rodziną. Kobieta powinna dbać o ciepło w tym związku. Nie budujemy siebie na podstawie wyglądu, lecz tego, co mamy w środku – mówi studentka.

Za grupę odpowiedzialna jest Karina Marchewka. Zaznacza, że dzisiaj trudno jest budować relacje między ludźmi. – To twardy orzech do zgryzienia. Spotykamy się raz w miesiącu, najczęściej w czwartki o godzinie 19.15. Zwykle termin spotkania jest podawany w mediach społecznościowych Duszpasterstwa Akademickiego w Radomiu. W czasie tych spotkań pokonujemy własne lęki, odkrywamy siebie. Wiemy, że nie wolno tłamsić w sobie uczuć, ale trzeba o nich rozmawiać. Jeśli nie zatroszczymy się o siebie, to nie będziemy w stanie pomagać innym. Być kobietą to nie tylko wygląd, choć ważny, ale przede wszystkim przekonanie, że każda z nas jest duchowo piękna – zauważa.

Kobieta w Biblii

Biblista ks. dr hab. Jacek Kucharski, moderator Dzieła Biblijnego Diecezji Radomskiej, uważa, że dla zgłębienia roli kobiety w Kościele trzeba sięgnąć po Pismo Święte. Obecność m.in. Marii Magdaleny, Joanny, Zuzanny oraz wielu innych przy Jezusie podczas Jego misyjnej działalności w Galilei wspomina ewangelista Łukasz, przypisując im role zwolenniczek i uczennic, choć na prawach raczej analogicznych niż równych prawom męskich członków grupy, tj. Dwunastu. – Stanowią one zaczątek pierwszej wspólnoty Kościoła swoją obecnością pod krzyżem Jezusa (J 19,25). W Dziejach Apostolskich spotykamy ponadto towarzyszkę podróży misyjnych Pawła, pochodzącą z Pontu Pryscyllę (Dz 18,18), wyjaśniającą Żydowi Apollosowi naukę Pańską (Dz 18,26). Jej dom staje się również „Kościołem domowym” (1 Kor 16,19). W zakończeniu Listu do Filipian św. Paweł wspomina Ewodię i Syntychę (Flp 4,2), określane jako apostołki głoszące Ewangelię – wylicza ks. Kucharski.

Biblista uważa, że kobiety czasów Nowego Testamentu są świadkami publicznej działalności Jezusa, idącymi za Nim zwolenniczkami, ewangelizatorkami, członkiniami pierwszego Kościoła i chrześcijańskich wspólnot. – Należy podkreślić, że Nowy Testament staje się inspiracją współczesnego spojrzenia na rolę i miejsce kobiety w Kościele. Ich rolę oraz zadania we wspólnocie Kościoła omawiają ostatni papieże. Godność i powołanie kobiety podejmuje w liście apostolskim Mulieris dignitatem z okazji Roku Maryjnego Jan Paweł II. „Kościół – czytamy tam – składa dzięki za wszystkie przejawy kobiecego »geniuszu« w ciągu dziejów, pośród wszystkich ludów i narodów; składa dzięki za wszystkie charyzmaty, jakie Duch Święty udziela niewiastom w historii Ludu Bożego, za wszystkie zwycięstwa, jakie zawdzięcza ich wierze, nadziei i miłości: składa dzięki za wszystkie owoce kobiecej świętości” (n. 31). O potrzebie kobiecego geniuszu w Kościele mówił papież Benedykt XVI podczas audiencji na placu św. Piotra. Rola i aktywna obecność kobiet we wspólnocie Kościoła jest także bliska nauczaniu papieża Franciszka, który przestrzega je, aby nie uległy pokusie feminizmu. Zaprasza je, aby aktywnie włączyły się w liturgię Kościoła, zwłaszcza w czytanie słowa Bożego. Nauczanie papieskie nie widzi ich w roli kapłanów w Kościele. To stanowisko pozostaje niezmienne – podsumowuje ks. Jacek Kucharski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.