Dwór z czasów Tańskich

Marta Deka

|

Gość Radomski 14/2024

publikacja 04.04.2024 00:00

Dekoracja ma patriotyczny charakter, ponieważ rodzina zaangażowana była w walkę o niepodległość.

Odtworzono m.in. dawny salon. Odtworzono m.in. dawny salon.
Marta Deka /Foto Gość

W radomskim skansenie od Niedzieli Palmowej można zwiedzać dwór z Pieczysk z nowymi aranżacjami. Ten obiekt od wielu lat znajduje się na terenie muzeum. – Pierwotnie była to stara plebania. Jest on właściwie jedynym obiektem, który pamięta czasy, gdy Pieczyska, które dziś znajdują się w powiecie grójeckim, należały do Tańskich. W związku z tym, że ten obiekt przeniesiony do skansenu, zaaranżowany został na dwór, uznaliśmy, że dobrze by było, nadać wnętrzom wygląd niemal dokładnie taki, jaki miał dwór, w którym mieszkali Tańscy, rodzice wybitnego konstruktora statków powietrznych i pierwszych lotni Czesława Tańskiego – wyjaśnia Przemysław Bednarczyk, kierownik działu kultury wsi MWR.

Czesław Tański był malarzem. Zostawił po sobie kilka akwarel i szkic wnętrza dworu, który posłużył muzealnikom do przygotowania nowych aranżacji. – Szczególnie dokładnie Tański odtworzył sypialnię rodziców, więc staraliśmy się ją odwzorować, zestawiając odpowiednie meble, i dekorując ściany – mówi P. Bednarczyk.

Dekoracja ma patriotyczny charakter, ponieważ Tańscy byli bardzo zaangażowani w rozmaite sprawy związane z walką o niepodległość, a ojciec Czesława Tańskiego był w 1863 roku naczelnikiem cywilnym powiatu rawskiego, za co był później ukarany przez Rosjan. – Ponieważ była to rodzina patriotyczna, to nadaliśmy tym wnętrzom na wskroś narodowy, patriotyczny charakter, trzymając się ilustracji, które pozostawił po sobie Tański, ale także inspirowaliśmy się opisami wnętrz dworów podradomskiej szlachty, również bardzo patriotycznej, zaangażowanej w sprawę narodową w rozmaitych powstaniach. Jest to zupełnie nowe wnętrze, choć ten sam dwór – podkreśla Bednarczyk.

Podczas otwarcia dworu grupy rekonstrukcyjne odegrały sceny z powstania styczniowego. – Nawiązaliśmy do ostatnich już akordów powstania, które do wiosny 1864 roku toczyło się także na naszych terenach, a konkretnie do wydarzeń z marca, kiedy w rejonie Puszczy Kozienickiej działała niewielka partia powstańcza kapitana Malinowskiego, jego imienia nie udało się ustalić. Działały tu jeszcze nieliczne oddziały powstańcze kawaleryjskie, które niepokoiły Rosjan w powiecie radomskim, ale był to już zmierzch powstania – wyjaśnia Bednarczyk. – Tak się też składa, że rok 1864 i wiosna to przede wszystkim dramatyczne wydarzenia związane z licznymi egzekucjami wykonywanymi na terenie Radomia na pojmanych powstańcach. 12 marca miała miejsce egzekucja przeprowadzona na kapitanie Leopoldzie Monsuedzie, oficerze armii austriackiej, który walczył w szeregach powstańczych. Pojmany został przez Rosjan, w więzieniu radomskim czekał na wyrok. Za koszarami, czyli za dzisiejszą Galerią Słoneczną, na terenie, gdzie znajduje się LO im. Marii Konopnickiej, kapitan Monsued został rozstrzelany i tam na miejscu pogrzebany, ciała nie odnaleziono do dziś, ale to miejsce upamiętnia głaz położony przez społeczność szkolną – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.