Kapłan jest organizatorem starachowickiej parafii pw. MB Nieustającej Pomocy i budowniczym tamtejszego kościoła (osiedle Wanacja). W diecezji pełni funkcję wikariusza biskupiego do spraw prawno-administracyjnych. Podejmował ważne dzieła budowlano-administracyjne, które powierzali mu kolejni ordynariusze: bp Edward Materski, bp Jan Chrapek, bp Zygmunt Zimowski i bp Henryk Tomasik.

To zaangażowanie ks. Pindery dało diecezji takie budynki, jak: imponujący gmach Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, siedzibę radomskiej kurii biskupiej przy ul. Malczewskiego, ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego w Radomiu czy Ośrodek Edukacyjno-Charytatywny "Emaus" w Turnie koło Białobrzegów.

Prezydenckie odznaczenie wręczyła księdzu infułatowi Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, podczas Mszy św. odpustowej, której przewodniczył bp Henryk Tomasik.

Ks. Pindera przechodzi na emeryturę, ale pozostaje w parafii jako rezydent. Nowym proboszczem został mianowany ks. Andrzej Kania, dotychczasowy proboszcz parafii w Ruskim Brodzie, a przed laty wikariusz w parafii na starachowickiej Wanacji.

Ks. Stanisław Pindera urodził się 23 listopada 1946 r. w Kozienicach. Tam ukończył LO im. S. Czarnieckiego. 13 czerwca 1970 roku w Sandomierzu przyjął święcenia kapłańskie. W 1982 roku został mianowany proboszczem tworzonej parafii pw. MB Nieustającej Pomocy w Starachowicach. W 1989 roku został kanonikiem Kapituły Katedralnej, a w 1991 roku Kapelanem Honorowym Jego świątobliwości Jana Pawła II. W 2008 roku został mianowany Protonotariuszem Apostolskim Jego Świątobliwości Benedykta XVI (infułatem).

Wielką pasją, którą ks. Stanisław realizuje z prawdziwym artyzmem, kunsztem i znawstwem, jest fotografia. W tej dziedzinie ma na koncie wiele nagród i albumowych publikacji. W 2004 roku został członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. W jego powojennej historii jest pierwszym kapłanem należącym do tego prestiżowego stowarzyszenia.

  Makieta radomskiego seminarium, najważniejszego z kompleksów, których budowę prowadził ks. Pindera
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość