Ośrodek Charytatywno-Edukacyjny "Emaus" w Turnie koło Białobrzegów jest wizytówką naszej diecezji. Tak uważa ks. inf. Stanisław Pindera, jeden z najbliższych współpracowników bp. Zimowskiego w czasie budowy ośrodka.
Nazwa "Emaus" nawiązuje do hasła Kongresu Eucharystycznego w naszej diecezji, któremu przyświecało hasło zaczerpnięte z ewangelicznej opowieści o uczniach, którzy spotkali Zmartwychwstałego Pana, idąc do Emaus: "Poznali Go przy łamaniu chleba". Kongres zwołał i przeprowadził bp Zimowski, a ośrodek to praktyczna realizacja obrad. - "Emaus" jest centrum duszpasterskim, w którym wielu ludzi, zwłaszcza młodych, uczy się miłości miłosiernej - podkreśla abp Zygmunt.
Teren ośrodka ma 3,1 hektara z bezpośrednim dostępem do Pilicy na długości 250 m. Dysponuje 160 miejscami noclegowymi w sezonie letnim i 140 w okresie zimowym. W budynku głównym znajdują się 84 miejsca noclegowe z pokojami dwu-, trzy- i czteroosobowymi. W siedmiu wolno stojących domkach w pokojach dwu- i trzyosobowych znajduje się kolejne 56 miejsc.
Sercem ”Emaus” jest kaplica pw. Miłosierdzia Bożego i św. Jana Pawła II, posiadająca relikwie papieża Polaka i św. s. Faustyny Kowalskiej.
W budynku głównym znajdują się dwie jadalnie (mała na 28 miejsc i duża na 140), trzy wyposażone w projektory multimedialne sale konferencyjne, sala rekreacyjna, pokój zabaw dla dzieci, siłownia, a także kawiarnia. Dostępna jest bezprzewodowa sieć internetowa. Na terenie ośrodka znajduje się parking na 80 samochodów. W okresie wiosenno-letnim organizowane są spływy kajakowe. Jest także wypożyczalnia rowerów i plac zabaw dla dzieci.
A wszystko zaczęło się w 2004 r., gdy diecezja przejęła zrujnowany nieczynny od kilkunastu lat obiekt. Kolejni dyrektorzy, księża Wiesław Lenartowicz, Piotr Supierz i Radosław Walerowicz wspierani przez wielu ludzi dobrej woli doprowadzili miejsce do imponującego stanu.
- To miała być iskra miłosierdzia, znak, że tutaj będzie widomą idea pokazująca czym w praktyce jest realizowanie wyobraźni miłosierdzia, o której mówił Jan Paweł II. Dziś to nie jest iskra, ale meteoryt, który świeci światłem realizowanych tutaj dzieł - mówił w homilii podczas rocznicowej Eucharystii abp Zygmunt Zimowski.
Pamiątką dziesiątej rocznicy działalności ośrodka jest okolicznościowy album. Jego autorzy poprosili naszą redakcję o udostępnienie fotografii. Sięgnęliśmy więc do naszego archiwum. Mieliśmy świadomość, że byliśmy w Turnie w pierwszych dniach, gdy ośrodek był jeszcze jedną wielką ruiną. Dokumentowaliśmy prace remontowe, a potem towarzyszyliśmy ośrodkowi podczas jego pierwszych i kolejnych etapów działalności. Już prosta statystka mówi tak wiele. Byliśmy w Turnie ponad pięćdziesiąt razy. Dokumentowaliśmy stan, gdy więcej było tu ruin niż tego, co lśni porządkiem. Ale potem byliśmy obecni przy poświęceniu kaplicy, kolejnych etapach jej upiększania i wprowadzaniu relikwii Jana Pawła II. Dokumentowaliśmy diecezjalne dni młodych, spotkania samorządowców, ogólnopolskie warsztaty diecezjalnych rzeczników prasowych i spotkania zarządów Caritas z całej Polski. Przyjeżdżaliśmy podczas zimowisk i letnich wypoczynków dzieci z Wileńszczyzny i Ukrainy, towarzyszyliśmy kursom ewangelizacyjnym, zajazdom teologów różnych specjalności.
Abp Zygmunt Zimowski rozmawia z dziennikarzami na tarasie ośrodka
Ks. Zbigniew Niemirski /GN