- Kard. Karol Wojtyła w jednym ze swoich wierszy napisał: "Ojczyzna - ziemia trudnej jedności" - mówił w homilii bp Henryk Tomasik.
Ordynariusz radomski przewodniczył w kościele garnizonowym pw. św. Stanisława w Radomiu Mszy św. z okazji 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Dzisiaj do dziękczynienia za Boże Miłosierdzie dołączamy modlitwę błagalną o dar miłosierdzia dla naszych braci i sióstr, którzy zginęli przed siedmiu laty w katastrofie smoleńskiej. Patrzymy na tę tajemnicę, jakby zwielokrotnionej śmierci. Patrzymy na tych, którzy byli naszymi reprezentantami, aby tam w Katyniu złożyć hołd niewinnym ofiarom nienawiści - mówił bp Tomasik.
Biskup mówił także o problemie trudnej polskiej jedności i prosił dla ofiar Katynia i katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. o dar nieba: - Ofiara jest najdoskonalszą formą daru. Stajemy przed tą wielką tajemnicą, tajemnicą tego wydarzenia, tajemnicą tej śmierci. Ludzkie słowa są często zbyt ubogie, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania. Przed tajemnicą najbardziej właściwą postawą chrześcijanina jest cisza przed Bogiem. Cisza wypełniona kontemplacją i modlitwą. Dzisiaj stajemy przed ołtarzem w ciszy, aby błagać Boga o dar pełni życia dla tych, którzy złożyli ofiarę ze swego życia. Za sprawą wydarzeń sprzed 7 lat świat jeszcze bardziej dowiedział się o Katyniu. A może i Polacy bardziej uświadomili sobie tę tragedię. To wielka lekcja, lekcja, którą wciąż chcemy odczytać. My, chrześcijanie, chcemy przede wszystkim powiedzieć: Chryste, Twym zmartwychwstaniem żyję. I prosimy o dar zmartwychwstania dla tych, których dziś wspominamy. Ale patrzymy także na naszą ojczyznę. Czy trzeba krwi i ofiary, abyśmy byli dla siebie lepsi? Jak bardzo ta śmierć przed 7 laty zjednoczyła Polaków... I jak bardzo potem zostaliśmy podzieleni... Kard. Karol Wojtyła w jednym ze swoich wierszy napisał: „Ojczyzna, ziemia trudnej jedności”. Dzisiaj modlimy się także o to, aby Polska była bardziej zjednoczona i nie tak podzielona. Cyprian Kamil Norwid mówił, że Polacy nie będą dobrymi patriotami, jeśli nie będą najpierw pracować na swoje człowieczeństwo.
Po Mszy św. w asyście wojska uczestnicy przeszli przed Urząd Miejski, gdzie delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów pod tablicą upamiętniającą katastrofę smoleńską. To tutaj po 10 kwietnia 2010 r. gromadzili się radomianie, palili znicze i modlili się.
Potem udano się przed pomnik prezydenckiej pary Marii i Lecha Kaczyńskich, obok którego stoją tablice z wypisanymi imionami i nazwiskami wszystkich, którzy zginęli 7 lat temu pod Smoleńskiem. Tam także złożono wieńce i wiązanki kwiatów. W obchodach wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, a także mieszkańcy Radomia, wśród których była rodzina śp. kpt. Artura Ziętka, nawigatora tamtego lotu.