Nowy numer 17/2024 Archiwum

Domowy Kościół na rekolekcjach w Wilnie

Oazowy turnus rozpoczęli w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej i tutaj go zakończyli.

Domowy Kościół diecezji radomskiej już siedem lat temu upatrzył sobie Wilno na miejsce oazowych rekolekcji dla rodzin. Wcześniej mieszkali w Nowej Wilejce, gdzie proboszczem był pochodzący z naszej diecezji ks. Wojciech Górlicki. Ostatnimi laty zatrzymują się w Wyższym Seminarium Duchownym św. Józefa w Wilnie. Organizowali te turnusy państwo Małgorzata i Robert Telusowie.

Zawsze obecny jest bp Piotr Turzyński. - Oaza I stopnia, bo taki program tutaj realizujemy, jest skoncentrowana na Chrystusie. Czwartego dnia mieliśmy nabożeństwo przyjęcia Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela. Obok tego programu jest szkoła modlitwy i szkoła życia, coś związanego z duchowością małżeńską oraz wychowaniem dzieci. Odwiedzamy także ważne miejsca Wilna, wyjątkowego miasta - miasta miłosierdzia. Byliśmy między innymi u Matki Bożej Ostrobramskiej, w sanktuarium Jezusa Miłosiernego. W kościele w kalwarii wileńskiej celebrowaliśmy Mszę św. wraz z parafianami. A przy relikwiach św. Kazimierza w katedrze wileńskiej modliliśmy się za naszą diecezję. Zostaliśmy oprowadzeni przez ks. prał. Wojciecha Górlickiego po pięknym kościele pw. św Piotra i Pawła, gdzie jest proboszczem. Mamy pogodne wieczory, które dają wszystkim wiele radości. Odwiedzają nas rodziny Domowego Kościoła z Litwy, bo tutaj również powstają kręgi. To piękne, bo to pokazuje, że ruch Światło-Życie potrzebny jest w każdym środowisku - opowiada.

- Dużo mówimy o słudze Bożym ks. Franciszku Blachnickim, szczególnie wobec nowych badań wskazujących na jego otrucie przez Służbę Bezpieczeństwa. Widać po uczestnikach wewnętrzny rozwój, pogłębienie relacji małżeńskiej, swoich więzi. Jest też dzień spowiedzi i chcemy nawiedzić domek św. Faustyny. Ta oaza to doświadczenie bardzo piękne, uczestnicy podkreślają, że rodzina potrzebuje bardzo wsparcia, potrzebuje Zbawiciela - dodaje.

Ważnym momentem w tegorocznych rekolekcjach było zaproszenie oazowiczów przez s. Michaelę Rak, założycielkę i dyrektorkę Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki. To było jednocześnie spotkanie z odwiedzającą to miejsce pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą.

- Przez pierwszy tydzień był z nami ks. Patryk Golczyński. W tegorocznych rekolekcjach uczestniczyło 14 rodzin, w tym 2 prowadzące. Uczestnicy przyjechali z Szydłowca, Radomia, Warmii, Gdańska, Warszawy, i Wilna. Mamy dwa małżeństwa wspomagające oraz dwie osoby z diakoni wspomagającej. Opieka nad dziećmi została powierzona s. Marii Koćwin oraz s. Monice Hoffmann.

Łącznie to 60 osób. Do południa odbywały się spotkania formacyjne, zarówno dla dorosłych jak i dla młodzieży. Dziećmi zajmowali się wtedy opiekunowie. Popołudnie przeznaczone było już dla rodzin, głównie na zwiedzanie miasta miłosierdzia i odwiedziny wielu ważnych miejsc dla Polaków - relacjonuje dk. Mateusz Katanowski.

Po raz pierwszy rekolekcje poprowadzili państwo Katarzyna i Kamil Dąbrowa, którzy zastąpili Małgorzatę i Roberta Telusów. Państwo Telusowie, z racji ministerialnych obowiązków męża, nie mogli być w tym roku na rekolekcjach, ale przyjechali na trzy dni, by pobyć z uczestnikami i odnowić ducha oazowej wspólnoty. - Zawsze warto polecać rekolekcje oazy rodzin, bo jest to czas, który można spędzić ze swoją rodziną, z małżonkiem, ze swoimi dziećmi. Można nie tylko odpocząć, ale się formować, zadbać o swoją duchową część. Wilno to jest miasto, w którym spędzamy wakacje co roku - bo tu przeżywamy te rekolekcje. Zaczęło się od Nowej Wilejki, gdzie zaczęliśmy organizować rekolekcje, zawsze z biskupem Piotrem. Na początku przyjeżdżaliśmy z Ryszardem i Marysią Bojarskimi, potem z Kasią i Kamilem Dąbrowa. W tym roku tak się złożyło, że nie mogliśmy przyjechać z racji zmiany obowiązków. Ale musieliśmy tu przyjechać choć z odwiedzinami. Pragnienie pozostało, nawet trochę tęsknota - mówi Robert Telus.


Więcej w wydaniu papierowym „Gościa Radomskiego AVE” nr 30 na 30 lipca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy