Z danych ogólnopolskich wynika, że co czwarta starsza osoba w Polsce zmaga się z osamotnieniem. Wolontariusze LBS podkreślają, że codziennie odbierają telefony z wołaniem o pomoc od seniorów. - Dzwonią ludzie starsi i samotni. Jest to zjawisko, które obserwujemy od dłuższego czasu. Niestety, ale nasiliło się w czasie ostatniej pandemii – mówi wolontariuszka telefonu zaufania Natalia Majewska, która studiuje psychologię. - Jestem wolontariuszką LBS od dwóch lat. Na początku była to ciekawość, ale teraz chcę zostać tu jak najdłużej – dodała.

Magdalena Kustra, która również studiuje psychologię, jest na dyżurze w każdy czwartek i ona również dostrzega, że samotność jest dominującą kwestią poruszaną przez dzwoniących seniorów. - Oni dzwonią, aby tylko z kimś porozmawiać. To są osoby starsze, dla których młodsze pokolenie ma bardzo mało czasu. Niestety, ale w codziennej gonitwie zapominamy o nich – powiedziała Magdalena Kustra.

Marcin Mańdziuk jest osobą niewidomą ale nie przeszkadza mu to, aby angażować się w dyżury telefonu zaufania. - Dla dzwoniących jesteśmy fotelem, który pozwala im bezpiecznie w nim usiąść – opowiada wolontariusz. - Mówiąc osobie dzwoniącej „dzień dobry” nie wiem, jak potoczy się rozmowa. Nie mogę być przygotowany, czy mieć przygotowany scenariusz – dodał Marcin Mańdziuk.

Od 23 lat w telefonie zaufania działa Andrzej Sowa. - Dla mnie bycie wolontariuszem Linii Braterskich Serc jest lekcją życia i pokory – opowiada. W dzieło zaangażowanych jest ok. 40 wolontariuszy: psychologów, prawników, członków grup anonimowych alkoholików, policjantów i księży.

Ks. Karol Piłat, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Radomskiej powiedział, że Linia Braterskich Serc niesie pomoc osobom, które nie radzą sobie w sytuacji bezradności życiowej i kryzysie życia, które mają istotne trudności prawne. - Nasi specjaliści starają się w czasie rozmów zredukować zagrożenia związane z narkomanią, alkoholizmem, poprzez dostarczanie wiedzy na temat tego typu zagrożeń. Wskazać też, gdzie można otrzymać doraźną i długofalową pomoc. Przy okazji staramy się propagować styl życia wolny od substancji uzależniających – opowiada ks. Karol Piłat. Dodaje, że zgłaszane są również trudności wychowawcze w rodzinach i szkołach, dotyczące kryzysu psychicznego zwłaszcza w przypadku młodzieży i ludzi starszych, kryzysu więzi małżeńskich i rodzinnych. - Dużą grupę adresatów Telefonu Zaufania stanowią osoby młode potrzebujące większej ilości rozmów związanych ze specjalistyczną poradą – podkreślił ks. Piłat. Dodaje, że telefon zaufania jest wspierany z pieniędzy Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Radomiu.

____________________________________________

Więcej w numerze 6 na 11 lutego 2024 r.