– Od sześciu lat jest stała ekipa, ale też przybywają nowi pasjonaci malowania i wspierania potrzebujących – mówi prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.
Scenariusz jest ten sam. Najpierw grono osób spotyka się w jedną z adwentowych niedziel w Teatrze Powszechnym, by tutaj malować bombki, a potem – przed Świętami Bożego Narodzenia odbywa się ich licytacja. W tym roku dochód z licytacji został przekazany Oratoryjnemu Stowarzyszeniu „Radość” mieszczącemu się przy ul. Grzybowskiej 22 w Radomiu. – Przy stowarzyszeniu od 17 lat spotykają się rodziny osób niepełnosprawnych. Dlatego bardzo dziękuję za przekazany nam dochód z licytacji bombek – mówi ks. Ireneusz Gizan, filipin, a zarazem wiceprezes stowarzyszenia.
Tradycyjnie bombki malowali przedstawiciele różnych środowisk, a tu na przykład świata polityki i kultury, samorządu, służb mundurowych. – Ideą tej akcji było jednoczenie wszystkich środowisk działających w mieście – wyjaśnia prezydent.
W każdej z edycji brała udział wiceprezydent miasta Anna Kwiecień. – Cieszę, że biorę udział w malowaniu bombek, ponieważ akcji przyświeca piękna idea. Poza tym jest to doskonała okazja do tego, aby wspólnie z innymi gośćmi porozmawiać, przyjrzeć pracy innych osób. Co prawda przy moich umiejętnościach plastycznych, co roku twierdzę, że nie wezmę udziału w następnej edycji, ale co roku przychodzę tutaj ponownie – mówiła z uśmiechem. Z kolei poseł Zbigniew Kuźmiuk wspierał twórcze zmagania sejmowego kolegi Marka Suskiego. – Podaję farby, nalewam wodę. Dbam o to, by nic się nie rozlało – wyjaśniał pan Zbigniew.
– Z racji tego, że nie posiadam talentu plastycznego, przygotowanie bombki jest dla mnie bólem artystycznym – wyjaśnia Paweł Łuk-Murawski
Weteran wszystkich odsłon malowania bombek jest prezesem Stowarzyszenia Szwadron Ziemi Radomskiej
Ks. Zbigniew Niemirski/GN
W czasie licytacji zebrano niemal 4 tys. zł. Najwyższą cenę, bo 310 zł. osiągnęła bombka namalowana przez Wojciecha Kępczyńskiego, byłego dyrektora radomskiego teatru, dziś prowadzącego Teatr Muzyczny ROMA. Natomiast bombkę wykonaną przez prezydenta Kosztowniaka kupiono za 220 zł.
Za sprawą Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki do radomskiej akcji w tym roku dołączyła Warszawa. Bombki malowali znani artyści, przedstawiciele mediów, politycy i przedsiębiorcy. Wśród nich była Magdalena Zawadzka i Zbigniew Zamachowski. – Jestem dumna i szczęśliwa, że udało mi się wylicytować bombkę Magdaleny Zawadzkej – mówi radomska poetka Janina Dłuska.
– To jest świetna akcja charytatywna, która daje mnóstwo radości zarówno osobom, które biorą w niej udział, jak i tym, które są jej beneficjentami. Pieniądze trafiają do potrzebujących osób, zwłaszcza do dzieci. Inicjatywa ta ożywia nasze miasto, sprawia się pojawia się wyrabianie postaw czysto obywatelskich, uczy także odpowiedzialności za tych, którzy tej pomocy potrzebują – mówiła obecna na licytacji posłanka Marzena Wróbel.