Wiodącym tematem noworocznego spotkania, które odbyło się 11 stycznia w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, była zapominana dziś w ogniu polemik idea dobra wspólnego. – Dobro wspólne oznacza taką sumę warunków życia społecznego, w jakich ludzie mogą pełniej i szybciej rozwinąć własną doskonałość – mówił socjolog, ks. Andrzej Jędrzejewski.
Nie jest więc dobro wspólne jakąś sumą dóbr poszczególnych osób. Nie można go redukować tylko do dobra ekonomicznego. Ono jest jakimś przeciwieństwem dominującego we współczesnej kulturze liberalnego indywidualizmu, który promuje raczej dążenie do własnego dobra i to dążenie do dobra wolnych i niezależnych jednostek traktuje jako najlepszy i najefektywniejszy mechanizm życia społeczno-gospodarczego – wyjaśniał specjalista od katolickiej nauki społecznej.
– To było ważne spotkanie. Mamy nadzieję, że na stałe wpisze się w coroczny kalendarz bp. Henryka Tomasika i nasze – mówili zgodnie Marek Sokołowski przewodniczący rady powiatu szydłowieckiego i Krzysztof Nawrocki wójt gminy Żarnów.
Na zaproszenie ordynariusza odpowiedzieli marszałkowie, prezydenci i burmistrzowie miast, starostowie i przewodniczący rad powiatów, wójtowie i samorządowcy różnych szczebli.
– Nasze kolędy są cudownym znakiem głębi polskiej duszy. Dziękujemy chórowi nauczycielskimi „Canto” z Przysuchy – mówił bp Henryk Tomasik
Ks. Zbigniew Niemirski/GN
Najpierw w kaplicy seminaryjnej miało miejsce nabożeństwo połączone z koncertem kolęd w wykonaniu nauczycielskiego chóru „Canto” z Przysuchy oraz z prelekcją ks. Jędrzejewskiego. Potem w seminaryjnej jadalni łamano się opłatkiem i składano sobie życzenia.
– Dziękujemy państwu za zaangażowanie w sprawy poszczególnych województw, miast i gmin. Dziękujemy za współpracę z kościelnymi instytucjami, za znak troski o człowieka w wymiarze ludzkim i religijnym. Życzymy Bożego światła w rozwiązywaniu wszystkich spraw dotyczących naszej Ojczyzny. Tak bardzo potrzebni są ludzie sumienia, zatroskani o drugiego człowieka, ludzie, którzy pokazują jak troszczyć się o dobro wspólne – mówił bp Tomasik.
– Polityka jest oczywiście przestrzenią walki. Jednakże walka nie może być ważniejsza od dobra wspólnego – wyjaśniał ks. Andrzej Jędrzejewski
Ks. Zbigniew Niemirski/GN
W rozmowach wracała sprawa budowania jedności właśnie w oparciu o ideę dobra wspólnego. Podkreślano, że takie spotkania budują dobro dając okazję do spotkania się osób reprezentujących szeroką gamę środowisk społeczno-politycznych. – To bardzo ważne w dobie, gdy spory i wojny na górze tak mocno przenoszą się na dół – podkreślano.
A ks. Jędrzejewski przypominał, powołując się na C.K. Norwida, czym jest ojczyzna: – Ojczyzna to moralne zjednoczenie, bez którego partie są jak bandy lub koczowiska polemiczne, których ogniem niezgoda, a rzeczywistością dym wyrazów. Jeśli zabraknie jednoczącej siły dobra wspólnego, nasze społeczeństwo będzie stawało się bezkształtną zbiorowością szukającą przeciwko innym realizacji własnych interesów. Trzeba więc przypominać i budować ideę dobra wspólnego.