Jak dowodzą samorządowcy, linia 25 stanowi jedyny szlak kolejowy łączący sąsiadujące ze sobą województwa: podkarpackie, świętokrzyskie i łódzkie.
W interesie mieszkańców miejscowości położonych wzdłuż linii kolejowej 25 leży to, by nie stała się ona bocznicą
Ks. Zbigniew Niemirski/GN
Jeszcze na przełomie 2012 i 2013 r. czymś oczywistym były plany modernizacji tej linii łącznie z jej elektryfikacją do roku 2020. Obecnie Polskie Linie Kolejowe chcą tę linię zamknąć. Skutkiem tej decyzji będą zwolnienia z pracy, a kilka milionów złotych, które już wydano na modernizację, pójdzie w błoto.
Przeciw tej decyzji protestują samorządowcy z powiatów opoczyńskiego, skarżyskiego, starachowickiego i ostrowieckiego.
Protest przeciwko tej decyzji, który wysłali samorządowcy z powiatu opoczyńskiego, otrzymali między innymi: wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, wicepremier Janusz Piechociński, minister Sławomir Nowak, wojewoda łódzka Jolanta Chełmińska i Remigiusz Paszkiewicz, prezes Zarządu PKP PLK S.A.
Samorządowcy zwracają uwagę, że na linii 25 przewożone jest więcej towarów, niż przeciętna notowana dla kraju (11,6 tys. ton wobec 6,6 tys. ton na 1 km linii kolejowych).
Ważną sprawą w argumentacji jest rola, jaką linia 25 odgrywa w sferze obsługi przemysłu w regionie. Wzdłuż linii kolejowej nr 25 zlokalizowanych jest wiele podmiotów gospodarczych bardzo ważnych gospodarczo dla powiatu opoczyńskiego, które wykorzystują kolej do transportu surowców i produktów. Są to m.in.: Opoczno I Sp. z o.o., jeden z największych producentów płytek ceramicznych w Polsce, Ceramika Paradyż, Nowa Gala, Ceramika Gres, Ceramika Końskie, Valdi Ceramika, Tartak Petrykozy. „W najbliższym czasie w Opocznie rusza realizacja ogromnej inwestycji – budowy Magazynu Centralnego (Centrum Logistyczne) dla spółek produkcyjnych z grupy ROVESE S.A. i nie tylko. Decyzja o lokalizacji tego Centrum Logistycznego w Opocznie zapadła m.in. z uwagi na fakt bezpośredniego dostępu do tej linii kolejowej” – piszą opoczyńscy samorządowcy.
Opoczyńskie zmaga się z bezrobociem. Wynosi ono obecnie 18,2 proc. przy średniej krajowej 14 proc. Likwidacja tej linii – dotykając wprost sfery przemysłu – może tę sytuację jeszcze pogorszyć.