Eucharystiami sprawowanymi w świątyniach całej diecezji rozpoczęliśmy z całym Kościołem Triduum Paschalne.
W katedrze Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Henryk Tomasik. – Eucharystia to nie obrzęd, ale należy ją rozumieć jako program życia i fundament autentycznej duchowości eucharystycznej. Musimy wyrazić gotowość do gromadzenia się w imię Boże, aby wspólnie wielbić Boga – mówił pasterz w homilii. Odniósł się także do tak ważnej w chrześcijańskiej duchowości umiejętności słuchania słowa Bożego. – My niechętnie słuchamy innych. O tym świadczą dialogi, które są monologami, a jeśli słuchamy, to częściej nauczycieli tego świata. Mocny wpływ mają na nas środki masowego przekazu, gdzie z trudem przebija się przez ten chaos słowo Boże. Konkretny znak duchowości eucharystycznej to umiejętność słuchania Bożego słowa, nie tylko jako informacji, lecz jako siły wskazującej drogę, kształtującej nasz umysł i życie – wyjaśniał.
Na koniec liturgii Wielkiego Czwartku zdejmuje się z ołtarza obrusy
W tabernakulum nie ma także Najświętszego Sakramentu
ks. Zbigniew Niemirski/GN
Wielkoczwartkowi kaznodzieje zatrzymywali się także na fakcie, że pierwszy dzień Triduum Paschalnego jest także pamiątką ustanowienia sakramentu kapłaństwa. – Dziękujemy wam, bracia i siostry, za wszelkie wyrazy życzliwości, jakie otrzymujemy. Jesteśmy wdzięczni za esemesy, mejle, telefony i wszelkie gesty sympatii dla nas, księży – mówił w radomskim kościele św. Teresy ks. Dariusz Kowalczyk z Zarządu Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Po celebracjach Najświętszy Sakrament został przeniesiony do specjalnie przygotowanych kaplic adoracji, zwanych ciemnicami. Tutaj i w Wielki Czwartek wieczorem, i przez cały Wielki Piątek aż do wieczora trwają adoracje – zarówno te indywidualne, jak te te przygotowywane przez różne grupy.