Marsz dla Życia i Rodziny był radosnym świętem. Uczestniczyli w nim ci, dla których wartości rodzinne są ważne.
Po raz trzeci ulicami Radomia przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestniczyło w nim około 3000 osób. Mszę św. w kościele farnym celebrowali diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Sławomir Adamczyk i oficjał Sądu Biskupiego ks. Marek Polak. Homilię wygłosił kanclerz Kurii Biskupiej ks. prał. Edward Poniewierski. - Jeśli szukamy podstaw dla godności życia ludzkiego, to najpierw jest nią fakt stworzenia, że wyszliśmy z ręki Bożej, a potem fakt zbawienia, że Syn Boży chciał nam pokazać, jaką wartością jest człowiek, przyjmując ciało takie, jak nasze - powiedział. Mówił też, że wielu Polaków emigruje z kraju, bo, jak przyznają, tutaj nie mają żadnych możliwości rozwoju i nie mają środków, by mieć potomstwo. - Wiele trzeba zmienić w naszej ojczyźnie, ale dziecko to nie była tylko ekonomia. Dziecko to także serce, to gotowość zdobycia się na ofiarę, na trud, na miłość, która nie liczy złotówek, która jest wielkim sercem. Ciesząc się i dziękując Panu Bogu za każde życie, módlmy się o odwagę, o wielką miłość serc Polaków, żeby odnajdowali sens swojego życia w zakładaniu rodziny, w posiadaniu dzieci, bo wtedy człowiek ma dla kogo żyć, ma dla kogo się trudzić i gdy przyjdzie starość, to one są zabezpieczeniem tej starości, to one są skarbem, któremu człowiek może przekazać i swoje doświadczenie, i to, co sam pozyskał przez swoją pracę, i co przejął od swoich rodziców. Niech pewną siłą duchową, która pomoże nam żyć dla drugich, nie szukać tylko szczęścia bez dzieci, ale z dziećmi, będzie to, co w czasie swojego pobytu wśród nas powiedział Benedykt XVI: „Tęsknijcie za Chrystusem. Kto wierzy w Chrystusa, na pewno nie dozna zawodu. Nie lękajcie się. Trzeba odwagi, żeby przyjąć życie i żeby stawać w obronie życia” - powiedział ks. Poniewierski.
Po Eucharystii ulicami Radomia przeszedł barwny korowód. Zatrzymał się przy siedzibie Państwowej Straży Pożarnej. Tu świadectwo dało małżeństwo z kilkunastoletnim stażem - Agnieszka i Krzysztof Glibowscy. - W tym czasie Pan Bóg obdarzył nas piątką dzieci, z czego jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówiła pani Agnieszka. - Przyszliśmy tutaj, ponieważ chcemy wyrazić naszą postawę afirmacji, poparcia dla życia, dla rodziny; dla rodziny, która jest kierowana przez Chrystusa i która jest oparta na prawie Bożym, a co za tym idzie - również na prawie naturalnym. Niestety, rodzina jest najczęściej od tej strony atakowana. Myślę, że wszyscy przyszliśmy tu po to, żeby powiedzieć Panu Jezusowie, że chcemy, by On prowadził nas i nasze rodziny - dodała.
Na placu Konstytucji 3 Maja laureatom konkursów plastycznego i literackiego „Dziecko w rodzinie” zostały wręczone nagrody i dyplomy.
W tym roku marszowi przyświecało hasło „Rodzina obywatelska. Rodzina - wspólnota - samorząd”. W jego organizację włączyło się kilkanaście organizacji, stowarzyszeń i ruchów. - Za nami wybory do europarlamentu, ale przed nami jesienne wybory samorządowe. Dlatego w tym roku zwracamy uwagę, że rodzina jest jednym z najważniejszych zasobów wspólnoty lokalnej i samorządu. To w rodzinie wykuwa się kapitał społeczny osób, które w dorosłym życiu będą funkcjonowały w lokalnej wspólnocie. Z jednej strony zachęcamy rodziny do angażowania się w sprawy lokalnej wspólnoty. Z drugiej przypominamy, że samorząd ma wpływ między innymi na kulturę, edukację i bezpieczeństwo - wymiary życia społecznego, które bezpośrednio dotykają rodziny. Warto analizować programy i postulaty osób, które chcą sprawować władzę w instytucjach samorządu terytorialnego właśnie pod kątem rozwiązań służących pomyślności rodziny - wyjaśnia Jerzy Skórkiewicz, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej.
Na zakończenie na placu Corazziego wystąpiła Radomska Młodzieżowa Orkiestra Dęta „Grandioso”.