Pamięć o dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce na radomskim Firleju, jest wciąż żywa.
W czasie uroczystości przy Mauzoleum na Firleju - pomniku pamięci ofiar hitlerowskiej zbrodni z czasu II wojny światowej spotkali się parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta i organizacji kombatanckich, służby mundurowe, harcerze, uczniowie z radomskich szkół oraz uczestnicy VI Rajdu Pamięci - Firlej 2015.
To miejsce szczególne na terenie największej radomskiej nekropolii. Kiedyś upamiętniono je trzema krzyżami. W połowie dekady lat 70. XX w. stanął na ich miejscu pomnik-mauzoleum. Na cmentarzu spoczywają zwłoki ponad 12 tys. osób zamordowanych przez hitlerowców w czasie masowych egzekucji. Data rocznicowych obchodów - 1 kwietnia - jest symboliczna, gdyż do pierwszych egzekucji doszło 4 kwietnia 1940 roku.
Rocznicowym uroczystościom towarzyszył VI Rajd Pamięci - Firlej 2015. Rajd zorganizowało Koło Przewodników Terenowych przy Oddziale Miejskim PTTK im. ks. Jana Wiśniewskiego w Radomiu. W organizację rajdu włączyli się pedagodzy i uczniowie I LO im. Mikołaja Kopernika w Radomiu. Impreza ma wymiar edukacyjno-patriotyczny i trwa od godzin rannych do południa. Trzy trasy przemierzało 338 uczestników, nad którymi pieczę sprawowało 22 pedagogów. Trasy wytyczane są co roku w ten sposób, aby edukować o miejscach pamięci związanych z II wojna światową na terenie Radomia.
Zanim pod pomnikiem delegacje złożyły kwiaty i zapalono znicze, młodzież z I LO im. M. Kopernika przedstawiła uroczysty apel. Młodzież przygotowywała się pod kierunkiem Agnieszki Brzeskiej-Pająk, Sylwii Głowackiej, Elżbiety Robakowskiej i Ewy Kutyły, przy wsparciu dyrektor szkoły Agnieszki Ścieglińskiej. Zespół wokalny przygotowała Klaudia Jaworska, uczennica klasy drugiej.
- Każdy cmentarz jest miejscem świętym, ale to miejsce na radomskim cmentarzu jest szczególnie uświęcone, bo spoczywają tu prochy tych, którzy nie umarli śmiercią biologiczną, ale zostali zamordowani, jako obywatele naszej ojczyzny. Na Golgocie stanęły trzy krzyże. To miejsce na Firleju też jest naznaczone trzema krzyżami - to nasza radomska Golgota. Dziękuję wszystkim za obecność, dziękuję pocztom sztandarowym i tym, którzy wzięli udział w rajdzie przy tak niesprzyjającej aurze. Nasza obecność jest podziękowaniem dla tych, którzy tutaj spoczywają, a jednocześnie pamięcią o nich, która daje nadzieję, siłę będącą przyszłością narodu polskiego - powiedział na zakończenie uroczystości Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Na terenie obecnego cmentarza na Firleju od 1940 roku do roku 1945 odbywały się regularne, masowe egzekucje. Według różnych źródeł, spoczywają tutaj zwłoki od 12 do 15 tys. osób. Pierwsza egzekucja miała miejsce 4 kwietnia 1940 roku. Hitlerowscy żołnierze rozstrzelali i zasypali piachem 145 mieszkańców wsi Mechlin, Gałki i Gielniów. Miała to być kara za udzielenie przez nich pomocy oddziałom majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Miesiąc później zginęło tu ok. 3500 osób.
Mordowano zarówno żołnierzy, jak i cywili - nauczycieli, rolników, a także mieszkańców getta żydowskiego. Do ostatniej egzekucji doszło 14 stycznia 1945 roku, czyli na dwa dni przed wyzwoleniem Radomia. Według naocznych świadków, transporty liczyły od jednej do kilkuset osób. Pod koniec 1943 roku Niemcy, aby ograniczyć liczbę ciał i zlikwidować dowody ludobójstwa, sprowadzili ruchome krematoria i młyny. Dzięki naocznym świadkom, po wojnie udało się odnaleźć część ciał pomordowanych. Oprawcy wykazywali się ogromnym okrucieństwem wobec ludzi wywożonych na śmierć. Było i tak, że samochody wiozące na Firlej skazańców powiązanych drutem ugrzęzły na piaszczystej drodze. Wtedy wyciągnięto z samochodów najbardziej wyczerpanych ludzi i żywych kładziono pod koła samochodów, aby te mogły szybciej wyjechać.
W 1945 roku odbył się zbiorowy pogrzeb ofiar egzekucji. Dla upamiętnienia tego miejsca ustawione zostały trzy drewniane krzyże oraz symboliczny grób z metalowym krzyżem i tablicą. W 1969 roku środowiska kombatanckie rozpoczęły starania, aby w tym miejscu stanął pomnik ku czci poległych. Jego budowę zakończono w 1975 roku. Rok później został oficjalnie odsłonięty. Pomnik powstał według projektu radomskiego artysty Macieja Paterkowskiego. Niemal 30 lat później, w 2005 roku, za zgodą autora, pomnik został nieco zmieniony. Jego trzy kolumny zostały zwieńczone krzyżami i cierniową koroną. Pomnik poświęcił bp Zygmunt Zimowski.
O tym, co działo się na Firleju podczas II wojny światowej, opowiadali uczniowie I LO im. M. Kopernika w Radomiu
Krystyna Piotrowska /Foto Gość