31 sierpnia, w 35. rocznicę podpisania porozumień w Gdańsku, Rada Miasta Radomia nadała o. Hubertowi Czumie, honorowemu członkowi "Solidarności", tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radomia.
Wnioskodawcami o nadanie Honorowego Obywatelstwa Radomia o. Hubertowi Czumie byli Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej, i Jakub Kowalski, przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Rady Miejskiej w Radomiu. Uchwała została podjęta jednogłośnie.
- Jestem szczęśliwy, że mnie Pan Bóg tak szczodrze obdarzył. Staram się i robię, co mogę, żeby to wykorzystać najlepiej, jak potrafię - mówił kilka lat temu naszemu tygodnikowi o. Czuma. Jego styl życia i praca duszpasterska, a szczególnie sposób prowadzenia katechezy nie podobały się władzom komunistycznym. Wielokrotnie był śledzony przez Służbę Bezpieczeństwa, a nawet wzywano w jego sprawie na przesłuchania wiernych. Mówiono o nim, że jest osobą nieprzejednaną w głoszeniu własnych poglądów, które były sprzeczne z oficjalną wówczas linią partii. Po raz pierwszy w 1961 r. Urząd ds. Wyznań w Łodzi zażądał od władz kościelnych usunięcia jezuity z parafii. Podobnie było w kolejnych placówkach w Lublinie i Szczecinie.
Do kościoła Świętej Trójcy w Radomiu ojciec Hubert trafił w 1979 roku, po tym, jak musiał opuścić Szczecin, bo tamtejszy Komitet Wojewódzki PZPR postawił warunek miejscowemu biskupowi, że jeśli o. Czuma nie opuści miasta, to nie dadzą zezwolenia na budowę kościoła. Wtedy właśnie powstała anegdota, że zgromadzenie będzie przerzucać o. Huberta do tych miast, w których są trudności z uzyskaniem zgody na budowę kościoła, a w zamian za jego wyrzucenie diecezja będzie otrzymywać to pozwolenie.
Hubert Czuma urodził się 2 listopada 1930 r. w Lublinie, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Jest bratankiem gen. Waleriana Czumy, dowódcy obrony Warszawy we wrześniu 1939 r. Jego bracia - Andrzej, Benedykt, Jerzy i Łukasz - to znaczące postacie opozycji z okresu PRL. A sam o. Hubert też zapisał piękną opozycyjną kartę, łącznie z więzieniem. W wieku 18 lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, a święcenia kapłańskie otrzymał 30 października 1955 roku. Od 1957 r. pracował jako katecheta i duszpasterz akademicki w Łodzi, a od 1961 r. - jako spowiednik w Warszawie; w latach 1961-1963 był katechetą i duszpasterzem akademickim w Gdańsku, a w latach 1963-1971 - diecezjalnym duszpasterzem akademickim diecezji lubelskiej oraz rektorem kościoła akademickiego KUL. W latach 1971 i 1972 pracował w Kaliszu, a od 1972 do 1973 - w Bydgoszczy. Od 1973 do 1979 r. był duszpasterzem akademickim w Szczecinie i od tamtego czasu do teraz pracuje w Radomiu, choć dziś jest człowiekiem bardzo schorowanym.
A w naszym mieście jezuita nie zaprzestał patriotycznej działalności. Niezmordowanie przez długie lata był duszpasterzem robotników, organizował - także w trudnym okresie po wprowadzeniu stanu wojennego - Msze św. za ojczyznę. Publikował artykuły w diecezjalnym tygodniku "Ave", przez całe lata prowadził cotygodniową audycję w diecezjalnej rozgłośni - najpierw AVE, a potem w Radiu Plus Radom, komentując aktualne sprawy społeczne. Otaczał opieką tych, którzy byli na różne sposoby krzywdzeni.
Za to wszystko spotkały go nie tylko szykany, ale też i wyróżnienia. W 1995 r. otrzymał honorowe członkostwo w NSZZ "Solidarność". W 2006 r. odznaczony został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2008 r. otrzymał i przyjął honorowe obywatelstwo Szczecina.